Czyżby kable grzewcze zrobiły psikusa czy jak to się w tym miejscy zapaliło?
Chyba z 10 lat temu robiliśmy ze znajomym takie wiatraki w niemczech , jak kolega był na śmigle to podobnie stanęło w płomieniach tylko ze nie bylo odpalone, naszczescie na samym dole byl inny ziomek co zatrzymal caly mechanizm