Czasami k🤬a myślę że lepiej by było w takiej beztroskiej, spokojnej wsi sobie mieszkać, gdzie nie dop🤬lają ci chemii do każdego produktu spożywczego, rząd nie zagląda ci do dupy, a na śniadanie jesz zawsze świeżo wypieczony dobry chleb z prawdziwym masłem, nie masłopodobne Delmy i inne c🤬jstwo. A po obiedzie złożonym z wiejskiego bigosu czy innego gulasz idziesz na sianko r🤬ać koleżanki z domu obok
żyć nie umierać. ehhhh
Czasami k🤬a myślę że lepiej by było w takiej beztroskiej, spokojnej wsi sobie mieszkać, gdzie nie dop🤬lają ci chemii do każdego produktu spożywczego, rząd nie zagląda ci do dupy, a na śniadanie jesz zawsze świeżo wypieczony dobry chleb z prawdziwym masłem, nie masłopodobne Delmy i inne c🤬jstwo. A po obiedzie złożonym z wiejskiego bigosu czy innego gulasz idziesz na sianko r🤬ać koleżanki z domu obok
żyć nie umierać. ehhhh
podpis użytkownika
Teraz spróbuj sobie wyobrazić, że Twój stary dyma Ciebie w dupę. A ty stoisz przodem do lustra i patrzysz w odbicie...