Nie Warszawiacy tylko mieszkańcy Warszawy, czyli sąsiedzi tych wszystkich krzykaczy „jaka to warszafka zła” , którzy przyjechali tu zmywać podłogę lub czyścić kible. Ewentualnie nosić cegły tam gdzie ktoś mądrzejszy pokaże palcem.
Jaki jest cel zamazywania tablic samochodu? Czy to są jakieś dane prywatne? przez to nie wiem czy to czarne bmw jest 520i czy 540i
Jak ktoś kiedyś obrazi Twoją matkę i np. powie , że to „głupia tłusta k🤬a” to odepnij sobie etykietę jej syna i przestanie Cię to boleć. Znalazłeś remedium na całe zło tego świata. Brawo! Zasłużyłeś na nobla bardziej niż tokarczuk.
Na zdjęciu jest 520i. Pojedyncza rura wydechowa wychodziła w standardzie w trójkach i w piątkach z 2.0 R6. Jak się przyjrzysz to widać ogonek od 2. Jakiś tam łepek nie ma racji co do zderzaka. W zwykłej wersji bez m-pakietu taki zderzak mógł być w każdej wersji silnikowej. Zresztą nawet w m-pakiecie jest taki sam tylko ma dyfuzor.
podpis użytkownika
Chcesz LEGALNIE 90g MM na własny użytek? >> Wbijaj na naszą grupę MM <<policzyli stany magazynowe i ktoś stwierdził ze na odszkodowaniu by lepiej wyszedł...
Ach, po co to powielanie plotek? To nie była hala pełna fajerwerków. To baraki/ magazyny, w których ludzie pracujący na bazarku kwiatowym robili wiązanki z kwiatów, bukiety i mieli tam magazyny przy okazji. Czasami ktoś tam mieszkał i widocznie zaprószył ogień. A fajerwerki mogli trzymać dla własnego użytku, to nie były pawilony handlowe.
O ty czerstwy Parkinsonie.
Ten jakiś tam typek to ja i k🤬a nie chodzi mi o j🤬y dyfuzor tylko o plastik na zderzaku. w wersji 4 litrowej V8 matowy pasek plastikowy wzdłuż zderzaka był k🤬a dzielony a w wersji 2 litrowej leciał po całej długości bez luki pod zderzakiem.
Do tego seryjne wersje 4.0 nie miały p🤬lonego dyfuzora ani podwójnej rury wydechowej.
Seryjnie z fabryki wyjeżdżały z jedną końcówką wydechu w wersji 5.40i
Jeśli zobaczysz kiedykolwiek e39 5.40i z dyfuzorem, tylną lotką albo wydechem posiadającym więcej jak jedną rurkę z tyłu to wiedz, że albo pierwszy właściciel dopłacił w c🤬j jakimś cudem za pakiem M w czasach kiedy nie było czegoś takiego jak pakiet M (również w mercedesie nie było wtedy "pakietów" stylizacyjnych AMG ani w audi sersji S-line) albo ktoś zaliczył dzwona i po prostu skorzystał z okazji i sobie dokupił zamiast seryjnych zderzaków zderzaki z wersji M.