Wysłany:
2017-05-19, 15:41
, ID:
4933346
4
Zgłoś
I bardzo dobrze, że Linux jest dosłownie malutką niszą na rynku komputerów domowych. Co się dzieje z systemem operacyjnym, który ma monopol na rynku, wiedzą doskonale wszyscy Windowsiarze na świecie od prawie 30 lat oraz użytkownicy Androida (notabene też Linux). Ja na swoim kompie w firmie mam na jednej partycji sformatowanej na Ext 4 Linuxa Mint, a na drugiej mam Windowsa 7, ponieważ Linux też nie jest lekiem na całe zło. W 90% do pracy używam Minta, a naprawdę kilka razy w miesiącu przełączam się na okienka. Generalnie pod Linuxem działa mi wszystko, co chcę, ale i Pingwin potrafi mieć kaprysy albo gorsze dni. Kuleje w nim na przykład obsługa pamięci USB. Kopiowanie z i na pendrive działa dobrze, ale spróbuj skopiować kilka GB na pendrive pod Linuxem. Zaraz zaczną wyskakiwać błędy. Na Windowsie takich niespodzianek po prostu nie ma. Nie mniej jednak do przeglądania internetu (głównie), filmów, muzyki, edycji plików Office'a starczy. System jest bardzo lekki w porównaniu do Windy, nie obciąża komputera, nie zawiesza się, nie muli z byle powodu, wszelkie wirusy, trojany, ataki poprzez dziury omijają ten system łukiem, bo nikt nie atakuje mniejszości użytkowników, tylko robi się ataki na najpopularniejszy system jakim jest Windows. Nie mówię, że Windows to gówno, a Linux to wybawienie. Po prostu do codziennych zastosowań i jeden i drugi OS jest dobry, ale po co mam robić co pół roku reinstalkę Widnowsa, jak Mint działa już 2,5 roku bez reinstalek świetnie? Oczywiście z Windowsa też korzystam, rzadko, ale jednak, ponieważ serwisuję telefony, a wszelkie narzędzia naprawcze do Samsungów, autorooty, Odiny i inne narzędzia pisane są na Windowsa a nie na Linuxa. Naprawdę szczerze polecam, a jeśli masz mocnego kompa, masz dosyć wirusów, reklamiarzy i tego całego syfu, to polecam Linuxa razem z VmWare. Taka mała incepcja, czyli system w systemie. VmWare to wirtualna maszyna, na której uruchomisz praktycznie każdy OS, ale zoptymalizowana jest do ur🤬amiania Windowsów. Bez problemu uruchomisz Windowsa XP, Vistę, 7, 8, 10. Możesz się wtedy cieszyć lekkością, prędkością Linuxa wraz z wszechstronnością Windowsa, bo w wirtualnej maszynie odpalisz właściwie wszystko. Nawet Samsungi mogę flashować właściciwie tak samo szybko, jak robiłbym to na kompie z Windowsem. Po zmaksymalizowaniu okna osoba stojąca obok nawet nie ma pojęcia, że to co uruchomiłeś to tylko emulacja, która działa z prędkością 80% prędkości natywnej. No, ale... I tak i tak dla 98% ludzi komputer bez Windowsa i Office'a to śmieć, a nie komputer...
podpis użytkownika
"Najlepszą formą obrony jest atak" - Adolf Hitler