Wysłany:
2013-10-18, 1:37
, ID:
2591879
3
Zgłoś
@up
Argumenty z dupy. To, że ktoś jest szanowany za granicą, nie znaczy to, że na to zasłużył, ja uważam, że nie zasłużył. Myślę, że przeciętny obcokrajowiec, nie wie, że Wałęsa był agentem(przypominam, że Wałęsa sam się przyznaje). Co do drugiego argumentu to idąc tym tropem, nie mogę krytykować Hitlera bo przecież mnie na świecie nie było i jeszcze szczyl jestem, więc co ja mogę wiedzieć o Hitlerze? No chyba to nie tak działa. Jeśli interesuję się historią i czytam książki na ten temat to wydaje mi się, że mogę mieć swoje zdanie na różne tematy i mogę je wyrazić. A moje zdanie jest takie. Wałęsa agentem był!