Widziałem typa jak leciał - z dołu miałem wrażenie, że to dron, którego za chwilę zdejmie jakiś lepszy fajerwerk. Z tego co widzę na filmiku, gość był na niezłej wysokości i jakieś kilka kilometrów ode mnie, a nie paręset metrów, jak się wydawało.
Tak czy siak dobra robota