Każdy kto tam był wie że to standart. Znajomej że tak powiem "watacha" psów zjadła pupila na jej oczach(szkodas rasowy ciau ciau). Nasi znajomi z nad wschodu mają inne podejscie do zwierzat oni takie psy łapią, kolczykują i wypuszczają

Parki miejskie są pełne bezpańskich psów, a czworonogi często lepiej przechodzą przez drogę niż tubylcy:) Kiedys przy sniadaniu pokazywali jak niedźwiedź stał się atrakcją turystyczną, bo jak dałeś mu piwo to je otworzył łapką, i wypił.