Chójowa gospodarka podobno w GB po wyjściu z Unii. Czynsze za mieszkania i rachunki kolosalne, a pensje ochłap. Polaczki już nawet wracają do Polski. Tirowcom nie opłaca się siedzieć, zarobi 1000 funciaków więcej, jak w PL, które musi na mieszkanie oddać. To samo z pielęgniarami. Ustawowa minimalna w PL ok. 5,2 tysia dla piguły (po nowym roku podwyżki płac oczywiście u każdego) + 800+ na bachory dla każdego. Ktoś z sadolów siedzi w Anglii? Jak tam, zdychacie już z głodu?
Na wyspecjalizowanych stanowiskach brakuje rąk do pracy bo z UE prawie nikt nie przyjeżdża, można przebierać w ofertach.
Ta, jasne... Znam te p🤬lenie... Gdyby było zapotrzebowanie na wyspecjalizowanych pracowników i gdyby dobrze płacili, to by sami ludzie przychodzili, nie trzeba było by zapraszać do roboty. Te twoje info o dobrze płatnych ofertach to pewnie z dupy wzięte...?
Na wyspecjalizowanym stanowisku to ja w Polsce dobrze zarabiam - na tyle dobrze, że nie opłaca się wystawiać nosa poza granice naszego kraju. No i u nas bezpieczniej niż w tym londku
Ta, jasne... Znam te p🤬lnie...Jak tam, zdychacie już z głodu?
Nie wszyscy Polscy za granicą to złodzieje, k🤬y, bandziory, czy nieudacznicy. Nie wszyscy Polacy to samo zło. Masz, popatrz i zobacz w swojej Polsce jacy ludzie dookoła Ciebie. Czy aby wszyscy są idealni, fajni, mili, bezpieczni, wykwalifikowani i bogaci? Widzisz, tak samo jest za granicą i nie ważne gdzie na całym świecie rozsiani są Polacy. W stanach, na wyspach czy w Szwecji, Jedni są zwykłymi pracownikami bez kwalifikacji na szmacie, lini produkcyjnej, czy robolami na budowie lub przeprowadzce. Inni zaś piastują stanowiska urzędników, lekarzy, kancelarii prawniczych, inżynierów czy majstrów specjalistów maszyn i komputerów. Są tu rodziny Polaków wielopokoleniowe ustawione z ojca na syna w prywatnych biznesach gdzie nikomu głód nie doskwiera i okolicznych miejscowych zatrudniają na swoich warunkach trzymając krótko za jaja
![]()
podpis użytkownika
youtube.com/channel/UCVRXrBn5CdkHCjI5Za_Yx3g/