Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Raz mi spadło trochę śniegu z dachu na plecy jak coś wkładałem do bagażnika zgięty w pół.
Wk🤬... się, ale nic nie bolało, wsiadłem do samochodu i odjechałem. Jak za kilka godzin mnie zaczęło napierd... to ledwo mogłem chodzić.
Przez kilka dni mnie trzymało, a to był mokry śnieg. Jakby to był lód to pewnie skończyłbym na wózku.