Wysłany:
2013-08-13, 16:37
, ID:
2416961
7
Zgłoś
@~Angel
Sprawa nie do końca jest taka oczywista. Mieszkańcy tych małych, zapyziałych gmin, w których funkcjonuje Straż Gminna, z chęcią głosują właśnie na wójtów/burmistrzów/radnych, którzy obiecują im, że utrzymają Straż. Dlaczego?? Powód jest banalny. Mandaty z fotoradarów płacą TYLKO kierowcy przejezdni, czyli ludzie obcy z daleka, którzy znaleźli się na terenie gminy przejazdem, nie świadomi istnienia tam takiego procederu. Lokalni mieszkańcy dobrze wiedzą, gdzie stawiane są fotoradary, albo w jakich pojazdach są one ukryte i praktycznie mandatów nie płacą. A dzięki dochodom z mandatów drogi w gminie są naprawione, chodniki i ścieżki rowerowe wyłożone, Straż Pożarna ma nowe wozy strażackie, dzieci dostają darmowe obiady w szkole i dofinansowanie na kolonie, itp. Po prostu same zalety. I jak ci mieszkańcy mają w takim wypadku głosować za ludźmi, którzy obiecają im, że zlikwidują Straż Gminną? Nawet na filmikach Pana Emila można było zauważyć niechęć miejscowych mieszkańców na piętnowanie działań strażników przez Pana Emila (przykład pracownika Lasów Państwowych, odc. 63 Biznesowo). Poczytajcie sobie o gminie Mykanów koło Częstochowy, która swego czasu ustawiała fotoradar na tzw. "Gierkówce", w miejscu gdzie było ograniczenie prędkości. W 2009 roku w tej gminie Straż wystawiła aż 9 tysięcy mandatów pochodzących z fotoradarów, natomiast pozostałych mandatów było zaledwie...52 sztuki. Jednak mieszkańcy gminy, którzy jako jedyni mogli skutecznie ukrócić ten proceder, głosując w nadchodzących wyborach na innych kandydatów, nie zrobili nic. Dopiero częstochowska prokuratura, po skargach przejezdnych kierowców, zajęła się sprawą. Jedyna skuteczna metoda wyeliminowania tego procederu to ogólnopolska uchwała, zabraniająca tego typu służbom takich praktyk.