Ten pierwszy w bialym chyba citroenie.
1) Zatrzymał się przed pasami gdy widzi pieszego, który oczekuje na przejście
2) Gdy zauważył w lusterku, że jednak inni się nie zatrzymają, to ruszył aby zminimalizować uszkodzenia samochodu.
Ten drugi w sumie też zachował się ok, ale reszta, to powinna oddać prawo jazdy.
Co do kwestii przechodzenia w dowolnym miejscu.
Mieszkam w UK i mogę przechodzić w absolutnie każdym miejscu.
Obydwie strony uważają , jednak główna odpowiedzialność spada na pieszego. Gdy dojdzie do wypadku na czerwonym świetle lub w innym miejscu nie przeznaczonym do tego to pieszy nie ma prawa do żadnego odszkodowania.
Nie wiem czy to wynika z kultury obydwóch stron ale samych wypadków, wg. wszelakich statysty jest znacznie mniej niż w Polsce. Różnica wynosi ponad 60% na nie korzyść Polski.
Coś co pozornie wydaje się mniej bezpieczne okazuje się dobre i bezpieczniejsze.
Jakiś pomysł na temat przyczyn ?
Ps. Kierowcy jednak jeżdżą zdecydowanie wolniej i nie czują się panem i władcą na drodze.
To jest właśnie to... takie myślenie, że niepotrzebnie się zatrzymał.. jak pieszy stoi i chce przejść to trzeba się zatrzymać, ile on tam ma czekać, jest masa sytuacji, że kierowcy sobie jadą jakby go nie widzieli, w takim razie po co te przejścia dla pieszych? Równie dobrze mogą sobie przechodzić gdziekolwiek skoro większość kierowców ma takie podejście.
podpis użytkownika
Konto nowe, użytkownik stary.Pieszy stojący przy przejściu NIE MA pierwszeństwa i tyle, może czekać i dłużej, samochody też czekają na czerwonym 1-2 minuty i to co kawałek. Przepuszczanie pieszych na pasach powinno karane. Pieszy ma pierwszeństwo tylko i wyłącznie w trakcie przechodzenia przez przejście.
Głupoty piszesz, piesi jak mają sygnalizacje świetlną to też czekają jak samochody. Problem jest na przejściach gdzie nie ma świateł i kierowcy myślą tylko o sobie, że nie trzeba się zatrzymać. Dobry kierowca jak widzi pieszego który oczekuje na przejście powinien się zatrzymać i wszyscy powinni o tym wiedzieć, ale z takim podejściem nic dziwnego, że jest tyle wypadków na przejściach.
podpis użytkownika
Konto nowe, użytkownik stary.Nic nie rozumiesz
Tak pieszy czekający na przejście nie ma pierwszeństwa, nie może wtargnąć bezpośrednio pod samochód, ale nie zmienia to faktu, co powinno być oczywistością, że dobry kierowca powinien zwracać uwagę na pieszych i jeśli widzi, że oczekują na przejście to powinien się zatrzymać, w innym przypadku jak ma taki pieszy przejść, w miejscach gdzie jest większy ruch? Nie da rady, trzeba przebiegać jak na Zakopiance, inna sprawa, że większość kierowców jeździ szybciej niż pozwalają na to znaki i wtedy samochód nie musi być bezpośrednio przed przejściem aby uznać, że pieszy wtargnął, no ale jak się nie stosuje do ograniczeń prędkości to tak jest. Przez takie podejście jak reprezentujesz jest tyle niebezpiecznych sytuacji gdzie są dwa pasy, jeden samochód się zatrzymał pieszy na przejściu a drugim pasem przelatują samochody jakby nic się nie stało. Dlaczego? Bo to słabi kierowcy, tacy jak prawdopodobnie ty skoro masz takie przekonanie i oni w ogóle nie domyślają się, że na przejściu może być pieszy i że samochód obok w jakimś celu zatrzymał się przed pasami. To są właśnie tacy kierowcy, w ogóle nie wiedzą co to przejścia dla pieszych i po co powstały.
podpis użytkownika
Konto nowe, użytkownik stary.Nie jest problem w tym, że ktoś wybiera uprzejmość na drodze, takie rzeczy należy chwalić, problem jest w kierowcach, którzy nie myślą, nie potrafią zachować się bezpiecznie nawet w tak ważnych miejscach jak dobrze oznaczone przejścia dla pieszych. Policja nigdy nie ukara kogoś, kto uważał przed przejsciem dla pieszych i zatrzymał się aby przepuścić, a ty takich ludzi nazywasz mordercami? To nie ich wina, że są debile na drogach, nie oni są mordercami, może kiedyś to zrozumiesz.
podpis użytkownika
Konto nowe, użytkownik stary.