Sorry przyjacielu, ale latające samopas lodowe płyty chodnikowe, które bez problemu zabiją człowieka, jak spadną odpowiednio niefortunnie na auto, które jedzie za Tobą są wystarczającym powodem, żebyś zap🤬lał na dach i to ogarnął.
A jak na Twojej posesji przy chodniku stoi stare doj🤬e, spróchniałe drzewo i pewnego dnia złamana gałąź spadnie komuś na łeb to też nie Twoja wina, że jesteś gamoniem i nie dbasz o dobry stan tego co posiadasz i zaniedbujesz ? Takie koło nie odpada od tak, coś stukać musiało, na kierownicy coś czuć napewno było. Nawet jeśli mechanik zawinił, to trzeba być debiliem żeby nie wyczuć. Mi kiedyś debil nie dokręcił koła, to od razu było słychać i czuć na kierownicy, że coś nie gra. Kierowca ciężarówki winny jak ocet.