Kto z czarnymi i ciapatymi pracował ten się w cyrku nie śmieje. Rok temu na magazynie kiedy wyjechałem dorobić na wakacje robiłem na wózku, woziłem różne owoce i warzywa dla helmutow. Kiedy stanąłem sobie trochę się popierdslać zobaczyłem jak młody ciapus pcha wózek z odpadkami do wyj🤬ia( zgniłe pomidory, cytryny itp.generalnie wszystko).
Chłopak cała hale dymał z tym by na końcu ręcznie, łapami wrzucać to do odpadów, najlepsze jest to, że ten wózek miał na dole, dźwignie która umożliwia wykiprować ten wózek odrazu. Ciapus robił tam 3 miesiące i ani razu nie skapnal się do czego służy ta czarna wajcha na dole. Oczywiście solidarnie, nikt nie raczył go poinformować. Pewnie zap🤬la tak do dziś