U ruskich już morsują
4
260
pazuzu napisał/a:
Jak on tam się wp🤬lił?
A już spieszę Ci z wyjaśnieniem Przyjacielu.
Parkując autko na jeziorku w celu złowienia rybek, szczególnie po długiej trasie, trzeba brać poprawkę na to że pod autem biegnie układ wydechowy, który jest bardzo ciepły i potrafi topić lód pod samochodem.
Po kilku/kilkunastu minutach nawet na względnie grubym lodzie można właśnie uzyskać taki efekt.
W skrócie: Jazda po lodzie cacy, stanie na lodzie nie cacy.
Pietrushka napisał/a:
A już spieszę Ci z wyjaśnieniem Przyjacielu.
Parkując autko na jeziorku w celu złowienia rybek, szczególnie po długiej trasie, trzeba brać poprawkę na to że pod autem biegnie układ wydechowy, który jest bardzo ciepły i potrafi topić lód pod samochodem.
Po kilku/kilkunastu minutach nawet na względnie grubym lodzie można właśnie uzyskać taki efekt.
W skrócie: Jazda po lodzie cacy, stanie na lodzie nie cacy.
Jakby to było od układu wydechowego to by mu się tył auta zapadł a nie przód
pfefe napisał/a:
No może faktycznie masz rację, nie będę się kłócił
Nie wiem czy to nie ustawione specjalnie pod kamerę, ale po dymie można wnioskować że zostawili z odpalonym silnikiem xD
Po śladach widać że szedł sam, więc tyle czasu ile zajęło mu wyjście z auta, rozłożenie statywu i włączenie kamerki, tyle samochód potrzebował żeby stopić lód xD
I wpadł właśnie od przodu
Tak mi się przypomniało.
EDIT: Jednak nie miał statywu xD Nie wiem skąd ten drugi się wziął. Czyli jeszcze mniej czasu
