Tytanowy Janusz - pilot Su-27

Tytanowe jaja jednego z pilotów Su-27

Tego uciekiniera musiało ładnie w dupsko przypiec

A najgorsze że to prehistoria już. Teraz siedzą lamuski i naciskają przyciski aby dron doleciał i zrobił co trzeba. To nie jest świat dla twardych ludzi.

Widzę, że doradca Macierewicza ma konto na Sadisticu. Na pewno wszystko da się dronami załatwić, dlatego amerykanie, niemcy i francuzi nie mają już lotnictwa.

Ukraina Panowie

W Kijowie udało się kiedyś aż za dobrze.

to był wg opisu manewr touch and go czyli lądowanie aż osiądzie na ziemi i znowu start, nie wiem po co to cwiczą bo brzmi bez sensu może żeby zmylić goniącego go myśliwca że ucieka do bazy a potem wraca albo jak goni go inny myśliwiec to żeby wytracić prędkość do tych 200-300 km/h i znaleźć się na jego dupie po starcie co brzmi śmiesznie biorąc pod uwage ze dzisiaj namierzają się rakietami z 5 km ale ja sie nie znam.
po dotknięciu ziemi kiedy juz dodał gazu okazało się że wysiadł lewy silnik czego wczesniej przy duzych predkosciach nie zauwazyl i tak miał refleks zajebisty bo wideo na pewno nie oddaje co się stało z perspektywy pilota przy tej predkosci 200-300 a moze wiecej zniosło na na 10 metrow w lewo w sekunde