Następny, któremu marzy się zamordyzm i zakaz jakiejkolwiek krytyki ukrów.
Przypominam, że 2, 5 10 lat temu prawie każdy Polak nie lubił ukrów (a ich politycy zawsze pluli Polakom w twarz w kwestii historycznej, politycznej, gospodarczej). Dzisiaj jakakolwiek krytyka ukró, to od razu "ruska agentura"
Nie będę dyskutował z twoimi urojeniami i fobiami. Nawet nie ma sensu próbować ci tłumaczyć, że Ruscy nie są demonami z innego wymiaru Tylko leki.
Ruscy swoje cele w tej wojnie realizują, z utrudnieniami, ale są dokładnie tam gdzie zamierzali - NATO nie ma swoich baz na Ukrainie. Tyle, ale twój umysł przeżarty strachem i nienawiścią nie jest zdolny do pojęcia nawet tak prostych założeń.
podpis użytkownika
J🤬 ruskie onuce bez litości.... hipokryta do kwadratu.
Jeśli mieszkasz z ukrami na strychu, to możesz tego nie wiedzieć, ale rzeczywistości nie zaklinaj, bo nikt ci tu nie uwierzy.
W realu nikt nikogo nie nazywa "ruskim agentem", gdy ktoś narzeka na ukrów. internetowy troll jesteś i tyle.
A wiesz co znaczy słowo hipokryta, czy coś tam znalazłeś w polskim słowniku ukradzionym w czasach grabieży w Polsce?
podpis użytkownika
Si vis pacem, para bellum.
Ruscy swoje cele w tej wojnie realizują, z utrudnieniami, ale są dokładnie tam gdzie zamierzali
To prawda, że w Polsce ich nie brakuje i są filmiki z nimi . Jednak rzadko kto ich usprawiedliwia w komentarzach, panuje ogólna szydera z "karyn" i "sebiksów".
Filmik o ukraińcu i pierwszy komentarz to od razu usprawiedliwienie i ból dooopy...
Też chciałbyś wprowadzić nakaz kochania ukrów i zakaz ich krytykowania, jak próbuje to robić władza i mainstream?
Reasumując: Plan rosjan był taki: zaczęli inwazję na Ukrainę bo chcieli być objęci sankcjami i ostracyzmem Zachodu, stać się pariasem w ONZ, stracić bezpowrotnie rurociągi przez Bałtyk i swoich największych odbiorców gazu i ropy (nic więcej rosja nie potrafi wyprodukować), w efekcie sprzedawać Indiom i Chinom ropę dopłacając do tego byle tylko dalej działały szyby naftowe, uzależnić się gopspodarczo i politycznie od Chinoli i zostać przez nich wypchniętymi ze swojej strefy wpływów w Azji Środkowej, stracić 2000 czołgów, stracić 200000 żołnierzy, zamienić w gruzy Mariupol, Siewierodonieck, Popasną, Rubiżne, Bachmut, totalnie zantagonizować Ukrainę, wzmocnić armie Ukrainy z 70000 ludzi umiejących walczyć do 400000, z 500 czołgów do 5000 czołgów (z czego 500 przekazać Ukrainie ze swoich), sprawić aby otrzymała NATOwskie uzbrojenie i przeszkolenie, HIMARSy, PATRIOTy, CHallengery, Leopardy, Abramsy, wprowadzić do NATO Finlandię, potem Szwecję, skonsolidować NATO i zmusić je do drastycznego zwiększenia zbrojeń i produkcji amunicji, składu osobowego armii i ogólnie wydatków na zbrojenia, pozwolić na utworzenie Biełgorodzkiej Republiki Ludowej.
No zajebisty plan, genialny wręcz, co dalej?
podpis użytkownika
Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość.Zapomniałeś o batalionie space marines, laserowych rekinach i samonaprowadzających k🤬ach. Tylko idioci wierzą w te propagandowe bzdury... Ci sami co naszprycowali się 3-ma dawkami preparatu i z wypiekami wyczekiwali na czwartą i piątą.
Chcesz powiedzieć, że to wszystko się nie wydarzyło, a Ukrainy już nie ma, czy jak? Fakty są takie, że ruskie od 16-stu miesięcy nie potrafią podbić kraju, który uważają za upadły, przeżarty korupcją i rządzony przez naćpanego komika. Jak to świadczy o ich armii? Nie możesz zaprzeczyć, że coś poszło nie tak, choćbyś się zesrał.
podpis użytkownika
Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość.Bo wbrew temu co mówi zachodnia propaganda Ruscy nie chcą niszczyć Ukrainy. Od samego początku wojny posuwają się ostrożnie minimalizując straty zarówno własne jak i po stronie cywili. Wszędzie tam gdzie napotkają silniejszy opór to zwyczajnie zatrzymują się i cofają. Kijów przecież był już otoczony przez Rosjan na samym początku wojny. Nie wiem dlaczego odpuścili, ale mogę się domyślać, że nie chcieli dopuścić do katastrofy humanitarnej. Gdyby Ruscy chcieli po prostu podbić Ukrainę, to mając kontrolę nad niebem wysłali by zwyczajnie bombowce i wszystko zrównali z ziemia. Tymczasem oni wciąż stosują drogą, precyzyjną broń rakietową i drony. Tak jak napisałem wyżej - ich celem jest powtrzymanie ekspansji NATO, a Ukraina w tym przypadku ma strategiczne znaczenie. Jak będzie trzeba, będą stawiać opór i 10 lat, chyba że NATO doprowadzi do eskalacji.