Tymczasem w indyjskiej manufakturze...
30
574
kuba1986 napisał/a:
Nie mieli jakiegoś wiadra z wodą?
To jest właśnie problem naszego czasu i j🤬ych w dupę ekozjebów, a w sumie to właśnie ekozjeby to problem naszych czasów! Baterie w c🤬j drogie w produkcji, prąd w c🤬j drogi, trwałości żadnej to gówno nie ma i w c🤬jj niebezpieczne jak widać i gaśnice do tego w c🤬j jdrogie i nieskuteczne! Ale trzeba pchać na przymus zidiociałych debili w to szambo! Co do filmiku to debil pewnie zlutował bieguny przypadkiem, a wiadro wody tam droższe niż te gaśnice! No i trzeba myśleć, ten debil z gaśnicą to pewnie wylałby wodę na to ustrojstwo zamiast wrzucić to do wiadra! Szkoda słów.
BarmanInternetu napisał/a:
Proszkowa gaśnica do ogniw to średnio.Sa specjalne gaśnice do tego np.AVD, ew.Halon.Tyle że potrafią kosztować nawet 3k za sztukę
No i przy zadziałaniu wiążą cały tlen z otoczenia więc jak nie sp🤬olisz ze strefy pożaru to się udusisz lub zatrujesz. Ludzie chyba nie do końca pojmują, że baterie zawierają energię. Im więcej energii wepchniesz do ogniwa tym bardziej niestabilne i niebezpieczne staje się w przypadku uszkodzenia. Najlepsze takie filmy dopiero przed nami
Zaskoczyło mnie to że mieli gaśnice proszkowe.
podpis użytkownika
Hasta la vista, baby
m.youtube.com/watch?v=3DHCv5EYN3M&pp=ygUVdGVybWluYXRvciBlZGl0IHBob25r