pochodzę ze wsi, nie raz z ojcem kroiłem świniaka na części, świerzę mięso się wrzucało na patelnie z wątróbką i cebulką posypało się przyprawami, przykrywało na duszenie i robiło się świerzynkę/świerzonkę wszędzie mówią inaczej ale wyj🤬e w kosmos jedzenie. Resztę się mroziło na później itd. Przez zj🤬ą Unie teraz nawet nie można hodować świń na własny użytek nie można ich samemu ubić itd co jest jakieś poj🤬e, ale do rzeczy. Psa jakoś bym nie mógł oprawić czy zjeść świadomie może dlatego że sam zawsze jakiegos psa w domu mam i nie traktuje go jak szyneczkę.
podpis użytkownika
"Najlepszą formą obrony jest atak" - Adolf Hitlera świnina was nie brzydzi ? alko krowina
to to samo, jedzenie jakiegos życia to zło, dlatego tez umieramy
ja stopniowo odstawiam mięso, jem ryby i jajka