Tymbark z owocami maliną i acai?
9
176
K................z
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Branża spożywcza to moja branża, a przetwórstwo owocowo-warzywne to moja specjalizacja dlatego co nieco powiedzieć mogę.
Każdy kretyn teraz się może wybić robiąc "testy produktów" na yt? Pan testujący jest ignorantem który nie potrafi czytać i wiedzy w temacie nie posiada.
1. Ważna sprawa. 100% soku z maliną i acai a nie soku z maliny i acai. Jesli nie potrafisz ze zrozumieniem to twoja sprawa "testerze".
2. Każdy 100% sok jest sokiem odtworzonym - czyli produkowanym z soku zagęszczonego. Ma on taki sam skład jak sok świeży. Jedyną rzeczą którą można dodać do 100% soku to wzbogacenie go witaminami. Wystarczy przeczytać ustawe czym jest sok, napój owocowy, napój o smaku owocowym etc.
Wypisany na etykiecie "aromat" to aromat otrzymany w procesie dearomatyzacji przed zagęszczaniem soku. W przeciwnym wypadku zostałby stracony. Dodawany jest po odtworzeniu soku więc producent nie musi nawet go podawac na etykiecie.
Zapewniam was że tego typu Tymbark to dobry produkt. W przeciwienstwie do napojów jest to zdrowe a nie napchane cukrem badziewie jak napoje owocowe lub co gorsza napoje o smaku owocowym
Chyba czas założyć konto na YT i pier*olić przez 2 min.
Każdy kretyn teraz się może wybić robiąc "testy produktów" na yt? Pan testujący jest ignorantem który nie potrafi czytać i wiedzy w temacie nie posiada.
1. Ważna sprawa. 100% soku z maliną i acai a nie soku z maliny i acai. Jesli nie potrafisz ze zrozumieniem to twoja sprawa "testerze".
2. Każdy 100% sok jest sokiem odtworzonym - czyli produkowanym z soku zagęszczonego. Ma on taki sam skład jak sok świeży. Jedyną rzeczą którą można dodać do 100% soku to wzbogacenie go witaminami. Wystarczy przeczytać ustawe czym jest sok, napój owocowy, napój o smaku owocowym etc.
Wypisany na etykiecie "aromat" to aromat otrzymany w procesie dearomatyzacji przed zagęszczaniem soku. W przeciwnym wypadku zostałby stracony. Dodawany jest po odtworzeniu soku więc producent nie musi nawet go podawac na etykiecie.
Zapewniam was że tego typu Tymbark to dobry produkt. W przeciwienstwie do napojów jest to zdrowe a nie napchane cukrem badziewie jak napoje owocowe lub co gorsza napoje o smaku owocowym
Chyba czas założyć konto na YT i pier*olić przez 2 min.
K................z
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
~clubber i właśnie to jest straszne, że przez takich pajaców jak twórca tego filmiku ludziom się wydaje że żarcie to trucizna.
Taki był pojazd na wszelkie Exxx. Ostatnio był nawet artykuł w którymś "w sieci" czy innym badziewiu na temat trucia nas E.
Producenci piszą na etykiecie E bo nie ma miejsca zeby sie rozpisac. A czym jest niektóre E? E330 to kwas cytrynowy, E300... to witamina C etc.
Mógłbym napisać o tym ciekawy artykuł ale jestem leniwą świnią i wole prostować pod takimi bredniami niż samemu coś wyprodukować. Pamiętajcie że nie ma niezdrowej żywności są tylko niezdrowe proporcje. Jak wypijecie 30 litrów soku z pomidorów pochorujecie się, ale nikt z was nie powie że to trucizna
Taki był pojazd na wszelkie Exxx. Ostatnio był nawet artykuł w którymś "w sieci" czy innym badziewiu na temat trucia nas E.
Producenci piszą na etykiecie E bo nie ma miejsca zeby sie rozpisac. A czym jest niektóre E? E330 to kwas cytrynowy, E300... to witamina C etc.
Mógłbym napisać o tym ciekawy artykuł ale jestem leniwą świnią i wole prostować pod takimi bredniami niż samemu coś wyprodukować. Pamiętajcie że nie ma niezdrowej żywności są tylko niezdrowe proporcje. Jak wypijecie 30 litrów soku z pomidorów pochorujecie się, ale nikt z was nie powie że to trucizna
c................r
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
O, dokładnie - nagonka na Exxx, a w rzeczywistości to Unia kazała wprowadzić kody zastępcze na składniki (nie trucizny - no poza paroma przypadkami), które są używane do produkcji żywności i bardzo dobrym tu przykładem jest zastąpienie przez przepisy Unijne nazwy "witamina C" kodem "E 300". 
Kubacz, wytłumacz jeszcze tylko po co zagęszczać sok, a później go rozrzedzać? transport?
Jeśli już uważać na żarcie to na "deser jogurtowy", "napój owocowy", "wyrób czekoladopodobny", "xxx o smaku malinowym", itp.
Jeszcze jedno suma składu: 70%+1%+0,015%+30%=101,015%, coś źle liczę?
Jeśli to 31,015% zawiera się w 70% to w takim razie czym jest reszta?
Już doszedłem o co chodzi. Mogli wziąć w nawias "z jabłek, bananów, malin i jagód acai" żeby było bardziej czytelne (refleks świetlny na zdjęciu sprawił, że mi umknęlo "z").
Jednocześnie pokazuje to, że autor filmu nie umie czytać. Skoro malin jest 1% w 70% soku zagęszczonego to już w całym napoju jest ich nie 1%, lecz mniej (nie chce mi się liczyć).
Jeśli już uważać na żarcie to na "deser jogurtowy", "napój owocowy", "wyrób czekoladopodobny", "xxx o smaku malinowym", itp.
Jeszcze jedno suma składu: 70%+1%+0,015%+30%=101,015%, coś źle liczę?
Jeśli to 31,015% zawiera się w 70% to w takim razie czym jest reszta?
Już doszedłem o co chodzi. Mogli wziąć w nawias "z jabłek, bananów, malin i jagód acai" żeby było bardziej czytelne (refleks świetlny na zdjęciu sprawił, że mi umknęlo "z").
Jednocześnie pokazuje to, że autor filmu nie umie czytać. Skoro malin jest 1% w 70% soku zagęszczonego to już w całym napoju jest ich nie 1%, lecz mniej (nie chce mi się liczyć).
j🤬 raka
K................z
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
@Nemayu
Przede wszystkim transport. Przewiezienie soku zagęszczonego to oszczędność 50-60 %.
Po drugie mniejsze ryzyko zakażeń. W soku zagęszczonym może rozwijać się właściwie tylko jedna bakteria - Alicyclobacillus acidoterrestris poza tym soki te są bezpieczniejsze w przechowywaniu.
Co do twoich uwag. Napój owocowy z tego co pamietam z głowy to musi mieć 21% soku. Więc tu nie jest źle. Gorsza rzecz to napoje o smaku owocowym które to soku mieć kompletnie nie musza (tylko aromat ładują do zwykłej źródlanki)
Źle liczysz. 70% to soki zagęszczone. 68,xxxx% to jabłko i banan, do tego 1% malina, a 0,xxxx Acai.
Sok z marchwi to 30 % więc mamy 100.
Witaminy i aromaty tak jak pisałem wyżej to przywrócenie do stanu przed zagęszczeniem więc uwzgledniane byc nie musi
Przede wszystkim transport. Przewiezienie soku zagęszczonego to oszczędność 50-60 %.
Po drugie mniejsze ryzyko zakażeń. W soku zagęszczonym może rozwijać się właściwie tylko jedna bakteria - Alicyclobacillus acidoterrestris poza tym soki te są bezpieczniejsze w przechowywaniu.
Co do twoich uwag. Napój owocowy z tego co pamietam z głowy to musi mieć 21% soku. Więc tu nie jest źle. Gorsza rzecz to napoje o smaku owocowym które to soku mieć kompletnie nie musza (tylko aromat ładują do zwykłej źródlanki)
Cytat:
Jeszcze jedno suma składu: 70%+1%+0,015%+30%=101,015%, coś źle liczę?
Jeśli to 31,015% zawiera się w 70% to w takim razie czym jest reszta?
Źle liczysz. 70% to soki zagęszczone. 68,xxxx% to jabłko i banan, do tego 1% malina, a 0,xxxx Acai.
Sok z marchwi to 30 % więc mamy 100.
Witaminy i aromaty tak jak pisałem wyżej to przywrócenie do stanu przed zagęszczeniem więc uwzgledniane byc nie musi
K................z
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Nemayu napisał/a:
Jednak dam piwo, żeby ludzie mogli się pośmiać z idioty (chodzi mi o autora wideo żeby było jasne) :]
Tak dla pewności. 1% malin znajduje się w 70% soku zagęszonego soku, czy jest to 1% z całego napoju? Bo zwątpiłem.
To procenty w całym produkcie. Pewnie jakby to rozpisać wyszłoby tak:
60% sok jabłkowy,
30% sok marchwiowy (niżej wymieniony),
8,985 %- bananowy,
1 % - malinowy,
0,015 %- Acai
T................z
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Pocisnęliście go, ale ma rację, że wyśmiewa. Bo jak na opakowaniu są maliny i jagody i w opisie są wymienione tylko one to oczekiwałbym, że to główny składnik, a nie k🤬a jakaś homeopatia. Oczywiście mogę spojrzeć na skład. Ale oni podają ten skład bo muszą, jakby mogli, to by dymali klienta i się nawet nie przyznali. Mnie się jednak wydaje, że szacunek do klienta wymagałby nieużywania takich sztuczek.