Twarda sztuka
6
141
mygyry napisał/a:
@up No tak napiszmy jakiś przepis i zwolnijmy z myślenia, bo mamy regulacje, to jest największe kalectwo obecnej cywilizacji, c🤬j z sensem i logiką, mamy prawo to ślepo według niego
zamknij k🤬a morde tłuku! Według twojej zj🤬ej logiki to kierowca kierował się "sensem i logiką"? Widzi k🤬a c🤬l p🤬lony z daleka, że jest przejście, widzi, że stoją auta więc zerowa k🤬a widoczność lewego wejścia na pasy a on zap🤬la bez żadnych k🤬a obaw. Zawsze ale to zawsze w takiej sytuacji jak jest zakorkowane i jakieś auta na jednym pasie stoją przed i za pasami, to trzeba zwolnić do takiej prędkości, żeby nawet jak ci ktoś wybiegnie to musisz zdążyć się zatrzymać! Nie wiem czy masz prawko, ale za takie p🤬lenie to należy ci się but na ryj i utrata uprawnień do końca życia.
Ja to widzę tak że kierowca który potrącił traci dozywotnio prawko ponieważ ma zbyt mało wyobrazni i predyspozycji do prowadzenia auta. Niech się cieszy że nie zabił tego dzieciaka. Ma oznaczone wyraznie przejście to nawet nie wpadł na pomysł że ktoś może przechodzić.
A dzieciaczka powinni nauczyć że na przejście się nie wbiega NIGDY. Ale to tylko dziecko. To na kierowcy ciąży obowiązek przewidywania.
Nie ma w tym przypadku mowy o żadnym wtargnięciu.
PS: smieszne komentarze węgli w filmiku.
A dzieciaczka powinni nauczyć że na przejście się nie wbiega NIGDY. Ale to tylko dziecko. To na kierowcy ciąży obowiązek przewidywania.
Nie ma w tym przypadku mowy o żadnym wtargnięciu.
PS: smieszne komentarze węgli w filmiku.
jacek44 napisał/a:
zamknij k🤬a morde tłuku! Według twojej zj🤬ej logiki to kierowca kierował się "sensem i logiką"? Widzi k🤬a c🤬l p🤬lony z daleka, że jest przejście, widzi, że stoją auta więc zerowa k🤬a widoczność lewego wejścia na pasy a on zap🤬la bez żadnych k🤬a obaw. Zawsze ale to zawsze w takiej sytuacji jak jest zakorkowane i jakieś auta na jednym pasie stoją przed i za pasami, to trzeba zwolnić do takiej prędkości, żeby nawet jak ci ktoś wybiegnie to musisz zdążyć się zatrzymać! Nie wiem czy masz prawko, ale za takie p🤬lenie to należy ci się but na ryj i utrata uprawnień do końca życia.
Uuuu ale grozą powiało
Ja tam takie materiały dzieciom pokazuje i uczę, że winę ponosi pieszy, który nie upewnił się czy może bezpiecznie przejść przez drogę, ale ty i tobie podobni ucz swoje dzieci, że kierowca ma mieć na baczności to, że ty i twoje pociechy mają w dupie zadbanie o własne bezpieczeństwo, bo prawnie będzie jego wina, możesz sobie to kiedyś zapisać jako epitafium na grobie
mygyry napisał/a:
Uuuu ale grozą powiało
Dokładnie. Rozpędzone dwie tony mają w c🤬ju twoje pierwszeństwo. Niektórzy tak pewnie wchodzą na przejścia pod nadjeżdżające auta jakby chwile wcześniej zrobili save-a.
Tak to jest jak się od małego wbija w głowę że na przejściu ma pierwszeństwo ... a prosta zasada zatrzymaj się u prawo , lewo prawo a najlepiej upewnij się 2 razy a potem wchodź
Najważniejsze że małej się nic nie stało . Ale ile jest przypadków co idą młoty w kapturach , słuchawki w uszach i walą przed siebie jak ślepi .
Najważniejsze że małej się nic nie stało . Ale ile jest przypadków co idą młoty w kapturach , słuchawki w uszach i walą przed siebie jak ślepi .
h................r
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Strach jeździć samochodem, można sobie zniszczyć życie przez takiego głupiego bachora, p🤬lnięte prawo i podludzi takich jak wy, którzy to prawo popierają i twierdzą, że kierowca był tu winny.
To na pieszym powinien ciążyć obowiązek upewnienia się po dojściu do granicy pasa ruchu, że może bezpiecznie wejść na następny, jeśli widoczność jest ograniczona. Jeździłoby się płynniej, bezpieczniej, bo pole widzenia i możliwości nagłego zatrzymania są u pieszego rzędy wielkości większe niż w samochodzie.
To na pieszym powinien ciążyć obowiązek upewnienia się po dojściu do granicy pasa ruchu, że może bezpiecznie wejść na następny, jeśli widoczność jest ograniczona. Jeździłoby się płynniej, bezpieczniej, bo pole widzenia i możliwości nagłego zatrzymania są u pieszego rzędy wielkości większe niż w samochodzie.