No dobrze ale każdy chce wybrać sobie owoce/warzywa, które nie są już zepsute. A w marketach ukrywanie takich 'wad' jest normą. Świeżość pieczywa sprawdzam przez foliową torbę, żeby od razu zapakować coś w nią. Przypomniał mi się trik, jaki robią w biedronkach z ich tostowym chlebem - gdy jest już twardy, biorą go na zaplecze, traktują parą wodną i pakują z powrotem. Ale widać to przy pierwszym dotyku bo w tych miejscach chleb jest BARDZO miękki i widocznie nasiąknięty wodą. A z drugiej strony potrafi być twardy