Wysłany:
2025-03-23, 14:56
, ID:
6939039
3
Zgłoś
Takie gradobicie przeżyłem na lotnisku wojskowym w Bułgarii. Plandeka na UAZ-zie wytrzymała, ale kilka samolotów transportowych było uszkodzonych i nie zdolnych do lotu. Jeżeli ktoś by spacerował w tym momencie po otwartym terenie, to nie miał by szans przeżycia.
Po gradobiciu warstwa lodu i zimniej wody sięgała nam do kolan, a kule lodu były wielkości ludzkiej pięści.