Wysłany:
2012-02-19, 23:00
, ID:
991832
1
Zgłoś
Wilk, akurat tu się mylisz, bo Chisora przewagę miał na od 3 do ok. 8-9 rundy. Potem Kliczko go rozpracował i zaczął ładnie kontrować. Chisora nieźle się trzymał, ale obawiam się, że jeszcze z 4-5 prawych i by go liczyli. U Kliczki wychodzi już troche wiek, ale psychicznie jest dużo silniejszy i brał go na przetrzymanie, nie dał się sprowokować, dzięki temu wygrał.