hogg napisał/a:
Porównanie tramwaju do pociągu jest tak samo mądre jak porównanie Cessny do Airbussa A380. Gdybyś widział tramwaje na co dzień albo regularnie nimi jeździł i przyjrzał się temu filmowi to byś wiedział, że oczywiście tramwaj to k🤬a nie rower, w miejscu nie stanie, ale że w tym przypadku było to złośliwe działanie motorniczego na zasadzie - p🤬lnę bo mogę, nauczę c🤬ja jeździć skoro żona mi dziś rano nie popuściła szpary!
Poza tym to nie tory kolejowe, gdzie o bezpieczeństwo ruchu ma zadbać dróżnik, automat lub kierowca samochodu osobiście. To torowisko miejskie ze skrzyżowaniami, rondami i normalnym ruchem gdzie należy użyć trochę wyobraźni.
Skracając te wszystkie wypowiedzi, gość wjechał na tory nie potrzebnie, a motorniczy był złośliwym sk🤬ysynem bo mógł i tyle.
jeżdżę tramwajami codziennie i wiem, że używać wyobraźni powinni przede wszystkim kierowcy samochodów osobowych. ale że większość dostała prawo jazdy w latach siedemdziesiątych albo za zrobienie loda egzaminatorowi, to nie znają takich prostych zasad jak to, żeby nie wjeżdżać na skrzyżowanie jeśli nie mają możliwości z niego zjechać. bo po c🤬j, k🤬a, jeszcze na żółtym i "wczesnym czerwonym" przejadą bo się spieszy, a potem blokują k🤬y skrzyżowanie dla ludzi jadących z innej strony, tramwajów i autobusów, bo się jednak nie zmieścili i utknęli między światłami na których powinni grzecznie stać jako pierwsi do ruszenia w kolejnym cyklu a grupą pieszych przechodzących na zielonym świetle albo w ogonku stojącym do nastęnych świateł na torach tramwajowych. widzę takich patafianów codziennie w centrum Poznania i każdego jednego tramwaj powinien p🤬lnąć w takiej sytuacji. a motorniczy nawet jeśli zaczął hamować być może trochę za późno, to nie możesz wiedzieć, czy zrobił to złośliwie, czy po prostu nie wlepiał gał non stop w horyzont torowiska i zauważył tego zjeba w osobówce trochę za późno.