No cóż... taka dola babska. Moja pierwsza żona sama polazła za bogatym szefem, "nagle wypiękniała" i miała głęboko w dupie nie tylko przywiędłego ku*asa starego dziada po viagrze, ale też dwójkę małych dzieci, a potem pretensje miała do całego świata jak wlazła do kolejki dziadów i obracało ją z ośmiu po kolei. Nadmienię tylko, że mam już inną żonkę, i teraz już głęboko w dupie co kobiecie się lęgnie pod kopułą, Baba to zawsze ma coś poj***nego w sobie a podstawa to nie walczyć z tymi demonami tylko znaleźć sobie swój własny kąt nietykalności. Nigdy nie pokazuj swoich słabości, nie zdradzaj swoich tajemnic, żyj prosto i stój prosto, a przede wszystkim: nigdy, przenigdy, nie proś o nic kobiety bo cię uzależni. A są w tym najlepsze na świecie, suki. Nie ona jest najświętsza tylko, jak już, jesteście najświętsi wy oboje i ch*j. Jak się nie podoba to droga wolna. Jak tu ktoś wspomniał w komentarzu, baba nie jest jak wino a facet jest.
Nie osądzam tej pokraki na filmie, bo na 99% sama jest sobie winna bo głupia. Nie kuma taka raszpla, że to wszystko co jej krzywy ryj zdołał wydukać to podstawowa gra wstępna zwykłej k***y i to taniej, bo droga k***a jest obdarzona urodą i sexapilem przez Boga i prawie nic nie musi poprawiać. Jak się, zamiast dbać o faceta, dba tylko o własną dupę (w tym oszczędza się ją dla księcia z bajki albo pastowanego jebaki z pałą 30 cm zamiast zaangażować się trochę i nie leżeć z nogami na bok czy wypinać dupę raz na miesiąc), to facet w końcu się wk***i, znudzi i sobie pójdzie od takiej roszczeniowej k***y. Pójdzie na 100%, bo wie, a teraz to tylko idiota nie wie, że np. na służbowej, integracyjnej imprezie wyjazdowej taka p*zda staje się boginią seksu i rozpusty ale dla kolegów z pracy. Potem w nocy dzwoni koło 04.00 że jej niedobrze bo wypiła i nie wie co robić bo cię kocha itp. pie**oli co jej ślina na język przyniesie, a właściwie to sperma paru prezesów i programisty spaślaka na deser.
Przepraszam za przydługi wywód, jak skończę bestsellera pt.: "Jak się nie dać babie zrobić w ch*ja" to wrzucę wam linka.