Przed covidem i przez poprzednie 50 lat drewno było takie tanie, że nie opłacało się murować, jak się nie opłacało murować to murarzy w okolicy też nie ma, za to są stolarze. Jak mówie, że drewno było tanie to mniej więcej tak, że te domy można było 5 razy odbudować w cenie jednego murowanego. Teraz drewno nie jest tanie i jedno tornado wyrównuje koszty materiałów, ale murarzy jak nie było tak nie ma, a ci co są liczą sobie tyle, że jednak dykta wychodzi taniej. I tak to się kręci.