Toi toi
10
207
Nigdy nie korzystałem z toi toia, jak już mnie cisnęło na 2-kę na mieście to szedłem albo w las [jak wyjazdowo - rekreacyjnie] albo wchodziłem do restauracji/baru/hotelu nosz k🤬a czegokolwiek gdzie jest kanalizacja.
ALE... wyobraźcie sobie, że wchodzicie do takiego k🤬idołka, widzicie te gówno, ściany w gównie, koszmarny smród. Wychodzicie zieloni, a w kolejce do kibelka czeka dziewczyna w której się od zawsze podkochiwaliście.
ALE... wyobraźcie sobie, że wchodzicie do takiego k🤬idołka, widzicie te gówno, ściany w gównie, koszmarny smród. Wychodzicie zieloni, a w kolejce do kibelka czeka dziewczyna w której się od zawsze podkochiwaliście.
C0C0JUMBO napisał/a:
Jakim trzeba być śmieciem by tak zasrac i publikować? Bo nie wierzę że z takim podekscytowaniem kreciles czyjeś gówno
Pomyśl, że to mogło być gówno poprzednika nagrywającego. Nawet widać taka stwardniała, czarnawą powłokę od utraty wody z gówna. Widać, że już trochę uschło. Jebie pewnie nadal srogo.
podpis użytkownika
Zawsze stoi.
Wiewór napisał/a:
Dopiero co pisałem ze Polacy mają dalej silna mentalność sowiecka bo topią koty.
Tu mamy kolejny przykład. Tak jak i sowieci mają trudność z korzystaniem z toalety.
Pamiętam komentarz do wszechobecnych kiedyś tabliczek: "żądasz czystości,, zachowaj ją sam"
- żądacie czystości, zatrudnijcie sprzątaczkę.
