Wysłany:
2013-12-10, 1:11
, ID:
2737550
5
Zgłoś
Przychodzi Argon do baru i mówi: poproszę wodę.
Barman na to: przykro mi, ale nie obsługujemy gazów szlachetnych
Co zrobił Argon?
Nie zareagował
Na plaży siedzą funkcje. Nagle wszystkie wpadają w popłoch:
- Aaa, różniczka idzie, musimy uciekać.
Na plaży siedziało też e^x ... funkcje popędzają ją:
- Uciekaj różniczka idzie.
- Nie boję się, jestem e^x
Tak więc wszystkie funkcje uciekły, oprócz e^x. Przyszła różniczka...
- Czemu nie uciekłaś?, teraz cie zróżniczkuje!
- Bo ja jestem e^x.
- Ale ja różniczkuje po y.