Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
mój stary nigdy nie palił fajek. nigdy. z jednym wyjątkiem. kiedy mój młodszy brat naj🤬 w pieluchę i trzeba było młodego ogarnąć (a matka była w pracy), zapalał papierocha i "pykał" go jak fajkę (bez zaciągania się) żeby nie czuć smrodu dziecięcego kupsztala. taka historia. fajek nie jara nadal, a jest sporo po pięćdziesiątce.
a tam pieprzycie - każdy ma rożną wrażliwość na różne zapachy. Ja swoje maluchy przeiwjałem w masce pgaz. Szło super, pełen komfort, bo gówniaki były tak zadziwione, że zero wierzgania, ryku itd. tylko zdumienie i bezruch