-Ja się z dziećmi śpieszę!
podpis użytkownika
Chcesz LEGALNIE 90g MM na własny użytek? >> Wbijaj na naszą grupę MM <<Medyczna Marihuana jest TAŃSZA w aptece niż u dilera ok 15-30zł/g !
podpis użytkownika
Chcesz LEGALNIE 90g MM na własny użytek? >> Wbijaj na naszą grupę MM <<Słyszę „dzieci” to mnie trzepie! U nas w pracy mamy takie k🤬y w żadne święto nie przyjdzie do pracy „bo ja mam dzieci jestem „madką” a c🤬j mnie to obchodzi k🤬iszonie telewizyjny ja mam psa i co? Masakra
Ja całkowicie nie szanuję bab które mówią "bo mam dziecko" itp.
Pamiętam jak z rok temu jakoś w aptece stałem w kolejce po insulinę i paski. Stałem jak wszyscy inni pomimo, że mam pełne prawo bez kolejki ale nie korzystam aby ludzi nie wk🤬iać. Byłem w krótkich spodenkach.
Jakaś się wp🤬la przed ludzi baba "ja przed państwa wejdę bo mi w domu dziecko czeka"... byłem akurat pierwszy wtedy już i mówię, że jej nie przepuszczę bo jestem niepełnosprawnym i też czekałem jak wszyscy inni chociaż nie musiałem.
No i usłyszałem, że "Jaki z pana niepełnosprawny? No straszny niepełnosprawny. Niepełnosprawni to na wózku jeżdżą" oraz "O tej godzinie to normalni ludzie w pracy siedzą a nie po aptekach chodzą".
No i od tamtej pory argument "mam dziecko" działa na mnie jak płachta na byka.
"Mam dziecko, potrafie nogi rozłożyć i nie umiem używać prezerwatywy". Gratuluję.
Ja całkowicie nie szanuję bab które mówią "bo mam dziecko" itp.
Pamiętam jak z rok temu jakoś w aptece stałem w kolejce po insulinę i paski. Stałem jak wszyscy inni pomimo, że mam pełne prawo bez kolejki ale nie korzystam aby ludzi nie wk🤬iać. Byłem w krótkich spodenkach.
Jakaś się wp🤬la przed ludzi baba "ja przed państwa wejdę bo mi w domu dziecko czeka"... byłem akurat pierwszy wtedy już i mówię, że jej nie przepuszczę bo jestem niepełnosprawnym i też czekałem jak wszyscy inni chociaż nie musiałem.
No i usłyszałem, że "Jaki z pana niepełnosprawny? No straszny niepełnosprawny. Niepełnosprawni to na wózku jeżdżą" oraz "O tej godzinie to normalni ludzie w pracy siedzą a nie po aptekach chodzą".
No i od tamtej pory argument "mam dziecko" działa na mnie jak płachta na byka.
"Mam dziecko, potrafie nogi rozłożyć i nie umiem używać prezerwatywy". Gratuluję.
Słyszę „dzieci” to mnie trzepie! U nas w pracy mamy takie k🤬y w żadne święto nie przyjdzie do pracy „bo ja mam dzieci jestem „madką” a c🤬j mnie to obchodzi k🤬iszonie telewizyjny ja mam psa i co? Masakra
Swieto jest od świętowania a to że z tobą starzy nie zostawały w domu bo zap🤬lali za miskę ryżu widzimy po tym nienawistnym komentarzu.
Też nie biorę świat w pracy i staram się spędzać czas z dzieckiem jak najczęściej albo jak jest chore to biorę wolne aby się nim zaopiekować jak do żłobka nie może iść bo wiem że tacy frajerzy jak ty przyjda do pracy
Ja całkowicie nie szanuję bab które mówią "bo mam dziecko" itp.
Pamiętam jak z rok temu jakoś w aptece stałem w kolejce po insulinę i paski. Stałem jak wszyscy inni pomimo, że mam pełne prawo bez kolejki ale nie korzystam aby ludzi nie wk🤬iać. Byłem w krótkich spodenkach.
Jakaś się wp🤬la przed ludzi baba "ja przed państwa wejdę bo mi w domu dziecko czeka"... byłem akurat pierwszy wtedy już i mówię, że jej nie przepuszczę bo jestem niepełnosprawnym i też czekałem jak wszyscy inni chociaż nie musiałem.
No i usłyszałem, że "Jaki z pana niepełnosprawny? No straszny niepełnosprawny. Niepełnosprawni to na wózku jeżdżą" oraz "O tej godzinie to normalni ludzie w pracy siedzą a nie po aptekach chodzą".
No i od tamtej pory argument "mam dziecko" działa na mnie jak płachta na byka.
"Mam dziecko, potrafie nogi rozłożyć i nie umiem używać prezerwatywy". Gratuluję.
Słyszę „dzieci” to mnie trzepie! U nas w pracy mamy takie k🤬y w żadne święto nie przyjdzie do pracy „bo ja mam dzieci jestem „madką” a c🤬j mnie to obchodzi k🤬iszonie telewizyjny ja mam psa i co? Masakra