Znawca_Cipek napisał/a:
Specjalista nie jestem, ale tak na szybko, to jakies 10 ton zywej wagi. Sorry, 9,7 Tony.
Jakimi przyj🤬ymi obliczeniami się posługiwałeś, aby to tak obliczyć? Dawaj wykres

Jakby ważył prawie 10 ton podczas spadania, to by się rozj🤬 w c🤬j podczas upadku a jakoś nie widzę po ludziach, że widzą plamę krwi (a może przywykli do rozj🤬ych łbów podczas upadku, co?)

Koleś, Ty jesteś jakiś przyj🤬y i nie uważałeś na fizyce? Pokaż mi, tępa c🤬ko, gdzie takie obliczenia masy wychodzą, że z 4-5 metrów 70-80 kg zacznie ważyć ponad 9 ton? Nie złapali c🤬ja, bo każdy srał na to, aby go złapać, prowizorycznie wyciągnęli ręce

Idź i zapytaj każdego, kto ogarnia fizykę i Ci powie, jaki jesteś przyp🤬olony. Jego początkowa prędkość była tylko taka, jaką dała mu grawitacja, bo spadający typek nie ma silnika odrzutowego w dupie, aby podczas wylotu miał prędkości kilkuset km na godzinę a jego prędkość wyrabiała mu tylko waga i grawitacja. Już nie wspomnę, że do tego opór powietrza wchodzi i inne, które obniżają jego prędkość spadania, choć c🤬ja z tego oporu przy 4-5 metrach, grawitacja też nie działa tak, że typ ważący 70-80 kg przy 4-5 metrach nabrałby wagi aż do ponad 9 ton, ale widać, że k🤬a tutaj znajdzie się matoł ponad matoły na sadolu

Miałem podobnego znajomego, który w zadaniu z dodawaniem, odejmowaniem i mnożeniem, ale NIE dzieleniem podał wynik końcowy, gdzie były ułamki liczb, jesteś dokładnie tak samo przyj🤬y xD Jeszcze ten znajomy na pytanie "Jak Ty to obliczyłeś, że z pełnych liczb zrobiłeś ułamki, gdy było tylko dodawanie, odejmowanie i mnożenie?" to odpowiadał "To wyższa matematyka, skończyłem liceum, to wiem o czym mówię, bo z matmy miałem 5" i może jesteś takim samym geniuszem, jak on

A tak swoją drogą to piątkę miał chyba u nauczyciela z matmy za polerowanie mu berła, bo innego pożytku z niego nauczyciel nie miał, hehe

Czytając napisane tutaj Twoje głupoty można stwierdzić, że człowiek spadający z 10 piętra powinien wk🤬ić się tak w ziemię, że placek powinien być a jakoś nie jest, dziury w ziemi też nie robi i do tego potrafi się od asfaltu taki odbić (na sadolu są filmiki, gdzie spadają nawet z większych wysokości i się odbijają), więc co Ty p🤬lisz z tą wagą przy upadku z tych paru nędznych metrów z filmiku, gdzie ludzie spadają z większych wysokości na innych filmikach i się odbijają?

Każdy próbuje mądrować, ale żaden nie pokazał wykresu, którym obliczył, że faktycznie typ mógł ważyć kilka ton podczas spadania

Nie raz człowiek z 5 piętra spadnie i są go w stanie uratować a ten tu spadł z wysokości (powiedzmy) 2-3 piętra. Nie raz mając 15 lat i ważąc 55 kg skakałem z wysokości 2 metrów na ziemię i jakoś nic mi nie było a według Twoich wypocin to podczas spadania powinienem ważyć kilkaset kilogramów lub nawet parę ton, gdy lądowałem na ziemi, więc powinno mi kości rozj🤬 albo chociaż powinienem kuleć, jak c🤬j

MOŻE według Ciebie to fizyka działa tak, że (na przykład) zrzucając ze 100 metrów towar, który waży 200 kg oraz ważący 2000 kg (2 tony) to ten ważący 2 tony uderzy o ziemię 10 razy prędzej, gdyż waży 10 razy więcej i w związku z tym spada 10 razy szybciej niż inny spadający obiekt, taki masz sposób obliczania, nie?

P🤬lisz tak, że jakbym miał Ci zasadzić kopa z takim samym power'em jak Twoje p🤬lenie, to byś z głodu w locie umarł
Więc na koniec mam pytanie do Ciebie i każdego ciulaska Tobie podobnego: SKĄD (tępa k🤬o) wziąłeś te swoje obliczenia, dawaj wykres, którym to obliczyłeś i jak obliczyłeś, czekam na Twoje wypociny, przyj🤬y naukowcu xD