Był by to twój ostatni, ale warto 🙂
Zdaje się, że dałabym się zaprosić na obiad... 🤔
W dzieciństwie piekliśmy kartofle w ognisku.
Nie dało się tego jeść, bo się ognisko na początku słabo paliło i mój brat wpadł na pomysł, by te płomienie trochę wspomóc kiedy nikt z nas na ognisko nie uważał.
Podlał ognisko ropą z traktora i potem został przez nas tymi kartoflami zbombardowany jako kara za dywersję.
Kto by pomyślał, że jesteś amatorką rozpuszczalników.
Major Suchodolski też taki miał gust.
Skończył gotować, nalał wody, sprząta, później pozmywa.
Robisz szum i widły z igły czlowieczku. Weź się do roboty.