Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#znajomości

Znajomości

Rand0lf_2015-04-03, 21:37
Jakie są trzy etapy znajomości pośród pedałów?

Per pan, per ty, per rectum

Rudy i praca

Rosiuu2013-09-14, 15:38
Dlaczego rudy nie może znaleźć w Polsce dobrej pracy?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Bo nie ma znajomości.



Nie było, bo własne.

kowalski w watykanie

jacek.walcz2009-05-06, 19:17
Pewien facet w swojej firmie miał pracownika Kowalskiego co strasznie pił i się ogólnie opier*****, postanowił więc go zwolnić, idzię do niego ze zwolnieniem a Kowalski do niego żeby go nie zwalniał bo jutro przeyjdzie skarbówka, szef wiedział że za przekręty podatkowe zamkną mu na bank firmę więc postanowił kowalskiego na razie nie zwalniać. Na drugi dzień wpada skarbówka i szef ręce załamuje bo nie wie jak sie wykręcić ale Kowalski do niego że on się tym zajmie. Wzioł flaszkę poszeł do urzedasów, zamkneli się w pokoju,po chwili słychać że libacja idzie w najlepsze. Po wszyskim urzedasy odchodzą czule żegnając się z Kowalskim. Szef pyta się Kowalskiego:
- jak Tyś to zrobił??
Kowalski:
- mam znajomości.
Szef se myśli że Kowalski coś kręci, bo w końcu skąd taki menel miał by kogoś ważnego znać. Ale że szef zaoszczedził w ch** kasy postanowił zabrać Kowalskiego na wycieczkę do Rzymu. Na miejscu poszli zwiedzac pl. Św. Piotra. Kowalski ujrzał papieża w oknie jego rezydencji i mówi:
- idze z nim pogadać.
Szef w śmiech:
- przeciez to zaszczyt, potrzeba pozwoleń itd.
Kowalski jednak poszedł a szef sie smieje. Po jakims czasie wraca Kowalski do miejsca gdzie rozstał się z szefem i widzi jak szef leży na ziemi. Podbiega, cuci go i sie pyta:
- szefie co się stało??czemuś zemdlał??
- widziałem jak wyszełeś z papieżem na balkon i rozmawialiście i byłem w szoku, ale wtedy podchodzi do mnie jakiś gostek i się pyta: co ta za koleś w białym koło Kowalskiego