Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#ziemia

Matka Ziemia

o................9 • 2012-12-20, 18:21
Piękno naszej Ziemi
Na początek trochę na temat samych autorów:

Piri Reis, właśc. Hadżi Muhammad (ok. 1465 - 1554) - admirał (reis) turecki, kartograf.

Piri Reis urodził się ok. 1465 r. na półwyspie Gallipoli. Początkowo działał jako pirat, następnie jako korsarz na zlecenie beja Tunisu (od ok. 1490 r.), ale zrażony jego okrucieństwem przeniósł się na służbę sułtana Osmańskiego (ok. 1494 r.) przeciwko flotom państw chrześcijańskich (Hiszpania, Wenecja, Genua). Pierwsze zwycięstwo (nad flotą hiszpańską) uzyskał w 1500 r..

Piri Reis jest obecnie głównie znany jako kartograf, sporządził wiele dokładnych map. W 1525 r. ukończył dzieło swojego życia - Bahrije ("Księga mórz"), będące atlasem 210 map, wraz z opisami, niejednokrotnie wierszowanymi, pisanymi pod pseudonimem Piri. Po zmianie sułtana (w 1520 r. został nim Sulejman I), cieszył się łaskami również nowego władcy (został "Komendantem Indyjskim", czyli dowodził flotą Morza Czerwonego) i w 1528 r. ofiarował mu mapę świata zawierającą wybrzeża Ameryki Północnej.

W 1554 r. poniósł klęskę w walce przeciwko flocie portugalskiej na Morzu Czerwonym i sułtan rozkazał ściąć mu głowę. Prace Piri Reisa zostały zapomniane.

Oronteus Finaeus - profesor matematyki na uniwersytecie w Paryżu. Był też jednym z największych kartografów francuskich XVI wieku. Najbardziej znanym jego dziełem jest wydana w 1531 roku mapa Nova et integra universi orbis descriptio (Nowy i pełen opis okrągłego Wszechświata) przedstawiająca odkrytą dopiero ok. 300 lat później Antarktydę bez pokrywy lodowej.

Mapy:


"Sam Piri Reis w opisie sporządzonym własnoręcznie na marginesie mapy wyjaśnia, że korzystał ze starych rysunków z Biblioteki Sułtańskiej. Niestety, do dzisiaj nie zostały one odnalezione.
Dziwne zaiste rysunki trafiły w ręce żeglarza. Uwzględniono na nich - i to prawidłowo - siatkę geograficzną i kulistość Ziemi. Można by pomyśleć, że sporządzali ją współcześni kartografowie. Z jedną, ale zasadniczą różnicą. Na źródłowych mapach, z których korzystał admirał, przybrzeżne obszary Antarktydy, między innymi część Ziemi Królowej Maud, były wolne od lodu. Tymczasem obecnie leży nad nimi skorupa lodowa grubości półtora kilometra!
Mapa Piri Reisa została zbadana przez kartografów z Oddziału Rozpoznania Technicznego US Air Force. Orzekli oni, że odwzorowanie Antarktydy jest poprawne, zgodne z wynikami współczesnych badań sejsmograficznych"
"Piri Reis w swoich uwagach (spisanych na marginesach map) wspomina, że Krzysztof Kolumb, gdy odkrył nowe ziemie, zaopatrzony był w mapy, które mówiły o istnieniu jakiegoś lądu na drugiej półkuli. Piri Reis wspomina również, że swoją mapę zawdzięcza jednemu z uczestników wyprawy Kolumba."
Dowiedziałem się także ,że mapy Piri Reisa nie były jedyne a mianowicie:
"W 1559 roku turecki kartograf Hadji Ahmed opracował mapę obejmującą część półkuli północnej. Alaskę z Syberią łączył na niej pas lądu szerokości 150 km."
"Nie istniejący kontynent
W średniowiecznej i renesansowej Europie powstawało mnóstwo map na potrzeby flot handlowych. Niektóre śmieszą dziś naiwnością obrazu świata w kształcie płaskiego talerza. Inne zaskakują doskonałością nie znajdującą uzasadnienia stanem ówczesnej wiedzy.
Nie znana, nie odkryta jeszcze Antarktyda pojawiła się nie tylko na mapie Piri Reisa, ale także na opracowanej w 1531 roku przez Orontiusa Finaeusa - francuskiego astronoma i kartografa. Widać, że jest ona kompilacją kilku starych map, bowiem autor połączył tam różne rzuty kartograficzne.
Ale czego to dowodzi? Kopie, którymi posługiwał się Piri Reis, trafiły do rąk Francuza. Mogło przecież być ich wiele.
Otóż były one odmienne. Na francuskiej znacznie większa część lądu jest wolna od lodu. Ukazuje ona grzbiety górskie i koryta rzek - zgodnie z tym, co współcześnie wiadomo o ukształtowaniu kontynentu. Mapy, na których oparł się Finaeus musiały być zatem sporządzone wcześniej niż mapa Piri Reisa.
Ale na tym nie koniec. Najsławniejszym kartografem europejskim XVI stulecia był Gerard Kremer zwany inaczej Mercatorem. To on stworzył rzut kartograficzny, używany do dzisiaj przy opracowywaniu map świata. W 1569 roku Mercator wydał atlas świata. Widnieje w nim oplątana siecią południków i równoleżników nie znana wówczas Antarktyda.
Kilkakrotnie też opracowywał mapy Antarktydy, zlodowaciałej w części środkowej. Niektóre fragmenty wybrzeża, zatoki, półwyspy są ukazane dokładniej niż na mapie Orontiusa Finaeusa. Najwyraźniej Mercator znalazł jeszcze inne starożytne mapy."
"Ile ich było?
Sporo. Niecałe 200 lat później, w 1733 roku, Antarktyda po raz kolejny znalazła się na mapie. Autorem rysunku był francuski geograf Philippe Buache. Jego mapa przedstawiała Antarktydę całkowicie wolną od lodu, z przesmykami między wyspami, z rzekami, łańcuchami górskimi i dolinami."

Ostatnich informacji nie zweryfikowałem do końca, jednakże mapy Piri Reisa nie jest fałszerstwem otóż, mapy te zostały odnalezione w 1929 w muzeum w Stambule ,a zaznaczone tam są np. góry na Antarktydzie odkryte dopiero w 1956r. Tak więc jeżeli miały by być on sfałszowane w 1929 to nie byłyby tam zaznaczone owe góry.

Cóż, sprawa jest całkiem ciekawa. Czyżby Kolumb wiedział, że płynie do Ameryki a nie do Indii?

Tutaj zdjęcia ww. map:

Piri Reisa



Oraz Finaeusa



Drugie w większej rozdzielczości:
http://www.theastralworld.com/ancient-mysteries/pics/oronce-fine-map.jpg

Źródło

Na imprezie

Mizantrop2012-11-26, 12:00
Na imprezie podeszła do mnie najbrzydsza dziewczyna jaką kiedykolwiek widziałem.
- Skąd jesteś, przystojniaku – zapytała.
- Ziemia. A ty?

Ciekawostka

D................a • 2012-10-27, 11:30
Miejsce gdzie Wielki Mur Chiński spotyka się z morzem


Gdyby Jowisz był w tej samej odległości, co księżyc od Ziemi.


Źródło

Ziemia jest okrągła

U................4 • 2012-10-14, 15:12
Zbiórka w wojsku.
- Czemu ten pluton tak krzywo stoi?! - piekli się kapral.
- Bo ziemia jest okrągła - mówi jeden z żołnierzy.
- Kto to powiedział?!
- Kopernik.
- Kopernik wystąp!
- Przecież umarł.
- Czemu nikt mi o tym nie zameldował?!

Wymijająca odpowiedź

BongMan2012-10-14, 10:17
- Obywatelu kapralu, muszę wyjechać służbowo i nie będę mógł przeprowadzić cotygodniowej pogadanki z żołnierzami. W tym tygodniu wy ją poprowadzicie. Przygotowałem wam tu wszystko, czytajcie powoli i jak zostanie wam czas na pytania, to odpowiedzcie na to co potraficie. Pytania, na które nie potraficie odpowiedzieć zapiszcie sobie, dajcie jakąś odpowiedz wymijającą i ja odpowiem na nie za tydzień.
Po powrocie wzywa kapitan do siebie kaprala i prosi o zdanie mu relacji z przebiegu pogadanki.
- Obywatelu kapitanie, zgodnie z rozkazem wszystko przeczytałem!
- Były pytania?
- Było jedno!
- Jakie?
- Czy to prawda, że Ziemia się kreci!
- No i odpowiedzieliście?
- Zgodnie z rozkazem dałem odpowiedź wymijającą!
- Jaką?
- Odp🤬l się!

Dziury w ziemi

T................e • 2012-09-25, 19:55
Natura potrafi zdziałać takie cuda, o których nie śniło się ludzkim uczonym. Dowodzi tego historia, którą za chwilę przedstawię.

Ostatnio na świecie dzieje się wiele. Także u nas w kraju. Jednak, na całe szczęście, uniknęliśmy jak dotąd jednej niszczycielskiej katastrofy – huraganu. Jednak klimat się zmienia, a wraz z nim w rejony dotychczas pod tym względem spokojne, nadchodzą katastrofy, można powiedzieć, tropikalne.

Gwatemalę, Honduras i Salwador „odwiedził” ostatnio szalejący huragan Agatha. Co najmniej 110 osób zginęło, a kolejne kilkadziesiąt uznano za zaginione. Kilkaset tysięcy ludzi ewakuowano, jeszcze inni zmuszeni zostali do zamieszkania w schroniskach tymczasowych.

Na tym się jednak nie skończyło. W trakcie huraganu w centrum miasta powstał kilkudziesięciometrowy lej, pochłaniając podobno cały, trzypiętrowy budynek oraz lwią część skrzyżowania.
Dziura ma blisko 30 metrów szerokości i 70 metrów głębokości.
Podobno był też naoczny świadek jej powstania, który stwierdził, że chwilę przed powstaniem otworu poczuł eksplozję, gleba uniosła się lekko, po czym z impetem opadła w dół.

W 2007 roku, w tym samym mieście, jednak w innym miejscu, powstała podobna dziura, która w kilka chwil pochłonęła ciężarówkę i kilka domów. Wtedy rząd stwierdził, że zawiniła uszkodzona kanalizacja, która wypłukała wielkie masy ziemi. Mieszkańcy skarżyli się, że słyszeli na miesiąc przed katastrofą dziwne odgłosy oraz czuli podziemne drgania.

Oczywiście w związku z tamtą katastrofą nasuwa się masa pytań, które po dziś dzień pozostały bez odpowiedzi.
Na przykład to, dlaczego obie dziury są idealnie proste, jakby „wycięte”? Woda wypłukała, tak? Znalazłem zabawną koncepcję na pewnym forum, która idealnie pasuje do tej sytuacji: ktoś wyjaśnił tajemnicę kręgów w zbożu helikopterem… latającym śmigłem do dołu.
Przyznacie też, że leje wyglądają, jakby zostały wywiercone od dołu czymś ogromnym, prawda?
Wątpliwości nasuwa się wiele, wiele więcej, ale zamiast zamęczać Was moimi domysłami – zachęcam, byście sami się nad tym zastanowili patrząc na zdjęcia.

Na deser trzy ciekawostki: również w 2007 roku, lecz w Brazylii, podczas prac budowlanych, pojawił się lej w ziemi o średnicy 80 metrów, a głębokości – 30 metrów. Władze zrzuciły winę na ulewne deszcze i zdementowały plotki o nieumyślnej detonacji.

Niejaki Tomasz Nabłonek, Polak, znalazł na swoim polu otwór o głębokości 3 metrów i podobnej średnicy. Wyglądał, jakby coś z dużą siłą uderzyło prosto w glebę albo od wewnątrz wciągnęło ziemię. Jego brzegi także były równe, „przycięte”.

W Rosji również odnotowano przypadek „zapadnięcia” się ziemi. Tamtejsi badacze dokładnie sprawdzili otwór, ba, nawet zeszli na dół! Ekspertyzy doniosły, że otwór – jakżeby inaczej – ma idealnie równe ściany, jakby w glebę uderzyła jakaś niewyobrażalna energia oraz to, że mają kilkadziesiąt metrów głębokości.


Źródło : bezczelnie skopiowane z nieznane.pl/dziury-w-ziemi,480.html