Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#zakupy

Czyż nie ma racji?

C................n • 2014-03-10, 16:03


Haha, całkiem trafna uwaga!

Ktoś się może orientuje jak nazywa się ten program??

Chiński WAL-MART

M................y • 2014-02-03, 14:23
Jak wygląda chiński WAL-MART

ryż


krokodyle


rzeźnik


olej z sokiem w prezencie


żółwie i żaby


perfumy


cdn...

Biedronkowa kłótnia

l................5 • 2014-01-15, 18:07
Miejsce akcji: Biedronka, Warszawa
Czas akcji: kilkanaście minut temu
Stoję sobie przy kasie z zakupami, przede mną 3 osoby, w tym jedna, stojąca tuż przede mną, która jest bohaterem całej akcji.
To był starszy facet, na oko 55-60 lat. Zakupy włożył sobie do takiego tekturowego pudełka (mniej więcej jak ta skrzyneczka po mandarynkach w marketach). Wypakowuje je na taśmę a pudełko bezczelnie wyp🤬ala za siebie. Pracuje w gastronomi (barman z powołania) i wiem że k🤬ica strzela obsługę, gdy muszą sprzątać po takich idiotach. No nic, kulturalnie zwróciłem mu uwagę, że nie powinien śmiecić tutaj, bo pracownicy zostają po 2 godziny po pracy i muszą sprzątać wszystko co tacy ludzie jak on wyrzucają. Zaczął się drzeć, wysuwać z dupy argumenty "Ja płacę, więc mogę robić co chcę". Zapytałem (nadal będąc miłym) czy byłby zadowolony gdyby ktoś mu do ogródka wrzucał śmieci a on musiałby je sprzątać codziennie. "To jest market i oni muszą sprzątać po mnie" usłyszałem. Zaczął się wydzierać na mnie, że smark, że pewnie nie mam dowodu a chcę kupić alko (Jim Beam Honey, polecam, zajebisty do herbaty w zimne dni) i wtedy nastąpiła pierwsza pointa tego opowiadania:
-Jeszcze tego brakowało, żeby pouczał mnie smark który nie ma nawet włosów na jajach (wokół było od c🤬ja ludzi, śmiał się na głos że mnie zgasił, j🤬iec)
-Lepiej nie mieć włosów na jajach niż mieć impotencję. ja się golę, a Ty masz flaka...
Wk🤬ił się na całego, zaczął się drzeć gdzie jest kierownik, chciał z nim rozmawiać. Miła ekspedientka poprosiła kierownika, ten przyszedł i wysłuchał co staruszek ma do powiedzenia. Powiedział mu, że ja robię syf, że zostawiam koszyk po zakupach pod taśmą (tam jest jej codzienne miejsce, na koniec zmiany zanosi się je "pod prysznic') a on nie może sobie wyrzuć śmiecia? Powiedział że oni od tego są, by sprzątać po takich jak on. Reakcja pana kierownika mnie zaskoczyła, w kulturalnych słowach kazał mu wyp🤬alać ze sklepu (z zakupów nici) skoro nie potrafi się zachować. Koleś wk🤬iony musiał wyjść, mnie kierownik przeprosił za kłopot, a ja jak zwykle podziękowałem, życzyłem miłego dnia i do widzenia.
Serio k🤬a, jak nie chcecie być c🤬jowo obsługiwani w jakimkolwiek publicznym miejscu (restauracja, klub, sklep) zachowujecie się jak ludzie. Nie wiem czy to wina tej zezwierzęconej Warszawy (stolica!) ale ludzie mnie tu wk🤬iają na każdym kroku.
Peace!

Scena z serialu Rodzina Soprano

w................6 • 2014-01-09, 12:56
Mnie bardzo podoba się ta scena, może Wam Sadole też się spodoba

Murzyn na zakupach.

I................o • 2014-01-05, 22:00
- W czym murzyn robi zakupy dla rodziny?
- W kominiarce.



Mam szczerą nadzieje, że jest prawdopodobieństwo iż nie było.

PS: Pozdro dla nie-czarnych!

Na zakupach

P................s • 2014-01-04, 15:44
Będąc na zakupach usłyszałem taki o to dialog pomiędzy matką a synem:

-Synku, jak stoimy z papierem toaletowym?
-Do dupy.

Ahmed i jego dziewczyna.

k................0 • 2014-01-03, 22:55
Ahmed, będąc ze swoją dziewczyną już 2 lata chciał jej podziękować za czas razem spędzony i postanowił kupić naszyjnik.
Ahmed zaprowadził ją więc do sklepu z najtańszą biżuterią i pyta :

-I co, podoba Ci się?

-Beee

Sraka dekoncentruje

kaelem2013-12-28, 17:05
Świątecznie przy piwku ze szwagrem, który opowiedział mi oto tą historię, a dokładniej opowiedziała mu to jego koleżanka z pracy, która była główna bohaterką, a że Ania to osoba raczej bez pohamowania, skrępowania i niskim poziomem wstydu historia ujrzała światło dzienne.

Ania udała się z mężem na przedświąteczne zakupy. Kolejki w c🤬j, wiadomo. Od pewnego czasu Ani bardzo chciało się kupę, a że kobiety mają coś z tym, że w miejscach publicznych nie walą klopów, Ania postanowiła powstrzymać to do domu. Stojąc w kolejce do kasy z ostatnimi zakupami parcie czuła nieziemskie, sraka prawie wypływała ze stringów. Po zapłaceniu biegusiem ulotniła się na parking, gdzie w samochodzie czekał już mąż. Ania szybko wsiadła i powiedziała tylko " Wieź mnie do domu bo się zaraz zesram" ... Odzew był zerowy. Być może dlatego, że Ania poj🤬a auta i obok niej zamiast męża siedział obcy facet... W tej niezręcznej sytuacji Ania wybiegła z auta i jakimś cudem znalazła swojego męża w ich aucie. Mu nie tłumacząc za dużo oznajmiła tylko, że k🤬a zapomniała toreb z zakupami, jednak pan w poprzednim aucie okazał się tak miły, iż prędziutko pobiegł za delikwentką i zwrócił zakupy lekko się uśmiechając

Historia nie zmyślona, także nie ma co się produkować z oponowaniem. Jedynie imię zostało przeze mnie wymyślone, gdyż nie obchodziło mnie zupełnie jakie nosi naprawdę.

Po jej usłyszeniu zaryłem o podłogę ze śmiechu, wyobrażając sobie siebie w samochodzie nawiedzonym przez panią, mającą wielki problem w gaciach.

Blondi na zakupach

~Sunday2013-12-27, 8:53
Taka zagubiona.

Kulturalny dres

m................t • 2013-12-20, 17:18
Pracuję jako sprzedawca w sklepie z e-papierosami, i dosłownie chwilę temu miałem cudowną akcję:

Wchodzi laska (L), za nią jej dres (D), i laska wyskakuje do mnie (JA) z tekstem

L: Liquid 30ml 11 mg
JA: ale co menthol 30 ml 11 mg
L: No daj mi
JA: Dać to mogę pomacać

W tej chwili wtrąca się w rozmowę dres

D: Co qrwa nie potrafisz grzecznie do Pana?
L:
D: Poproszę ten płyn co chcemy, i przepraszam.
JA:

Podałem towar wydałem resztę i grzecznie podziękowaliśmy sobie, wymieniając się z życzeniami z dresem. Mina panny bezcenna.

Bo chamstwo trzeba tępić, jednak nie wszystkie dresy są złe