
Sposób na żonę
K................n
• 2012-09-22, 21:56
688
Żona wróciła dziś z zakupów, ja wylegiwałem dupsko przed kompem, usłyszałem z przedpokoju:
-kurrr, wiedziałam, że czegoś zapomniałam!
Nagle wpad z jebnięciem do pokoju i od progu:
-Ja chodzę po ciężkie rzeczy, a Ty wylegujesz wory, zapomniałam papieru, muszę iść do babci, a ty MASZ KUPIĆ papier, zrozumiano?!
Pytam:
-A nie możesz poprostu tego normalnie powiedzieć?
-NIE!
<jeb drzwiami>
Ona poszła, więc zapakowałem dupsko do mojego sk🤬omobila i oto efekt końcowy:
Jak przyszła, to cieszyła się po kobiecemu i przytoliła.
Wniosek: KOBIECIE MOŻNA DOGODZIĆ NAWET SRAJTAŚMĄ
Aha i nie hejtujcie, że mam kibel w stylu PRL
-kurrr, wiedziałam, że czegoś zapomniałam!
Nagle wpad z jebnięciem do pokoju i od progu:
-Ja chodzę po ciężkie rzeczy, a Ty wylegujesz wory, zapomniałam papieru, muszę iść do babci, a ty MASZ KUPIĆ papier, zrozumiano?!
Pytam:
-A nie możesz poprostu tego normalnie powiedzieć?
-NIE!
<jeb drzwiami>
Ona poszła, więc zapakowałem dupsko do mojego sk🤬omobila i oto efekt końcowy:

Jak przyszła, to cieszyła się po kobiecemu i przytoliła.
Wniosek: KOBIECIE MOŻNA DOGODZIĆ NAWET SRAJTAŚMĄ

Aha i nie hejtujcie, że mam kibel w stylu PRL
