Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#zakonnice

Zakonnice na budowie

BongMan2012-07-28, 18:11
Zakonnice z pewnego klasztoru miały nadwyżki jedzenia, więc postanowiły wspomóc bliźnich i rozdać jedzenie pracującym na pobliskiej budowie robotnikom.
- Ale dajcie tylko tym, którzy znają Jezusa! - mówi siostra przełożona. No to biorą garnki z zupą, smażone mięso, ziemniaki i idą. Przychodzą na budowę, zagadują majstra:
- Czy znacie Jezusa?
Majster odwraca się do brygadzisty:
- Ty, znasz Jezusa?
- Nie, a co?
- Stara mu żarcie przyniosła.

Gw🤬ciciele

d................1 • 2012-06-03, 18:28
Pewnego razu 2 zakonnice przychodzą do księdza z wieścią, że nie będą chodzić już do kościoła.
Ksiądz pyta:
- A to dlaczego?
- Bo w lesie przez, który chodzimy są gw🤬ciciele.
Ksiądz idzie z zakonnicami żeby to sprawdzić. Przebrał się za zakonnicę i idą. Nagle zauważyli dwóch gw🤬cicieli, więc zakonnice uciekły a kapłana złapali i zaczynają go ostro ładować od dupy strony.
W pewnym momencie jeden z gw🤬cicieli krzyczy:
- Eee ty, nie tak mocno, bo ci pała na wylot aż przechodzi!

dowcip o zakonnicach

c................1 • 2011-05-16, 14:39
Siedzi sobie 10 zakonnic pod kościołem i rozmawiają.
- Siostra zakonna mówi: kurcze pojechałabym do Watykanu, pozwiedzała, pomodliła się za papieża
-inna siostra: no ja też, ale za co jak tu w kościele to my prawie nic nie zarabiamy
-siostra zakonna: wiecie co kupie gazetę i poszukam jakiejś pracy, gdzie będziemy mogły na boku dorobić
Nazajutrz kupiła gazetę i po porannych koronkach siedzi i czyta wraz z resztą zakonnic:
1 ogłoszenie praca na budowie, mówi nie mało płacą a napracować się trzeba gorzej niż w klasztorze
2 ogłoszenie praca w biedronce na kasie, mówi nie bo nie dość że mało płacą to jeszcze trzeba kupę pieniędzy na pieluchy wydawać
3 ogłoszenie praca w burdelu, myśli dobra kasa, łatwa robota, czemu nie w końcu robimy to w szczytnym celu. Zadzwoniła pod podany numer i umówiła się na rozmowę.
Wieczorem wraz z resztą zakonnic przyszły wszystkie pod wskazany adres. Siostra zakonna wchodzi pierwsza, pewnym krokiem i widzi dz🤬ki stoją na korytarzu bo akurat miały przerwę na kawę i ploteczki.
siostra zakonna: no dz🤬ki przyszłam tu do pracy i macie przej🤬e
jedna z dz🤬k: niby dlaczego?
siostra zakonna: bo jestem dziewicą i przyprowadziłam koleżanki

Zakonnice

r................y • 2011-05-10, 18:35
Klasztorne zabawy świeczkami im się znudziły, to wyszły na miasto

pijące zakonnice

t................1 • 2010-07-20, 10:58
Jadą 3 zakonnice pociągiem i chcą się napić wódki. Na to wchodzi ksiądz. Siostry kombinują jak tu się bezprzypałowo napić. nagle jedna wstaje i mówi:
My jesteśmy Boże krówki napijemy się żubrówki!
ksiądz zgarbił ale nic nie mówi... Zakonnice myślą co tu dalej zrobić, w końcu wstaje druga i mówi:
My jesteśmy Boże krówki napijemy się żubrówki!
Ksiądz wyraźnie niezadowolony takim przebiegiem podróży ale nadal milczy. Siostry już w humorku, wirnik się załączył. Trzecia myśli"skoro im się udało to ja też spróbuje" wstaje i mówi:
My jesteśmy Boże krówki napijemy się żubrówki!
Ksiądz: A ja jestem Boży byk, dajcie k🤬y chociaż łyk!!!

Czarny humor?

G................l • 2010-04-07, 13:43

jak miło

Jeziorko w klasztorze

slapi192010-03-26, 13:02
W małym francuskim miasteczku pewien młodzian od dawna marzył o tym aby wykąpać się w krystalicznie czystym jeziorku położonym na terenie miejscowego klasztoru żeńskiego.
W końcu pewnego letniego poranka wziął się na odwagę, przeskoczył wysoki mur, rozebrał się w krzaczkach i uzbrojony jedynie w ręcznik pognał w stronę wody. Parę metrów od celu usłyszał nadchodzące z porannej mszy zakonnice.
Jako, że wkoło nie było żadnego schowka, chłopak wybrał inną taktykę.
Nabrał kilka garści wapna ze ścieżki i obsypał nim swoje ciało.
Następnie zastygł obok ścieżki w bezruchu.
Zakonnice nadeszły i oczywiście natychmiast zainteresowały się nowym elementem ozdobnym.

Pierwsza zakonnica: "Patrzcie, nowy posąg! Jaki słodki!"
Druga: "Jakiś taki nowoczesny... O, z tyłu ma otwór!!!"
Trzecia: "Może to automat!? Wrzucimy pieniążka???"

Nie zastanawiając się długo włożyła w otwór tylny monetę 1 frankową...
Jako, że nic się nie działo pociągnęła dodatkowo za "uchwyt" z przodu.
W tym momencie chłopak z wrażenia wypuścił mydło...

"Super! To działa!" - stwierdziła siostrzyczka.
Druga zaryzykowała 2 franki i po dwukrotnym pociągnięciu "uchwytu" stała się właścicielką ręcznika.
Trzecia zakonnica poszła na całość i "zainwestowała" biednemu chłopakowi w d*pę 5 franków pociągając po tym ze 20 razy za "uchwyt". Już po chwili nie mogła ukryć rozczarowania:

"Wiedziałam, że to oszustwo!!! 5 franków za troszkę szamponu...!!!"

Dwójka ze sternikem.

B................r • 2010-02-21, 13:10
Bo najważniejszy jest sternik.