Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Budzi się facet z pomroczności jasnej. Kac grzechotnik łupie mu w głowie jak sk🤬ysyn.
Patrzy a tu długi korytarz z mnóstwem drzwi. Wstał i idzie.
Otworzył jedne drzwi a tam ludziki siedzą i patrzą się dziwnie na niego.
Następne otworzył a tam tak samo.
I kolejne i znów to samo.
Biuro siakieś k🤬a czu cuś?! Myśli.
Patrzy a na końcu korytarza jeszcze jedne drzwi.
Pociągnął za klamkę i nic.
Szarpnął mocniej i ni ha hu.
Wk🤬ił się wziął rozpęd i jak nie wyjedzie z bara!