Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#wrocław

Dzień z życia motorniczego

Usama2014-03-28, 15:57
Przedstawiam Wam krótką kompilację zajechań,czerwonych świateł i niedzielnych kierowców.



Jeśli będzie duże zainteresowanie wyszperam z dysku więcej materiału.

Historia o stłuczce i Panu Cebuli

G................a • 2014-02-01, 22:04
Witam Sadole.

Wczoraj około godziny 16, wracałem ze znajomymi samochodem kumpla z Pizza Hut na wrocławskim rynku, dobra atmosfera w samochodzie z pełnym pakietem ludzi spowodowała rozkojarzenie i niestety mój kumpel wymusił pierwszeństwo (naciągane jak nie wiem co, bo Typ który w nas przyj🤬 nie włączył kierunkowskazu) przy lewoskręcie koło Hali Targowej. Efekty: W Skodzie Fabii starej jak świat rozwalona lampa, pęknięty zderzak, nic wielkiego. W Toyocie kumpla wgniecione drzwi i przerysowany bok, no nic. Mówimy typkowi, lat około 25 ze skody, że Nasza wina, żeby się dogadać, wymienić ubezpieczeniami albo dogadać normalnie, bo straty żadne prawie i jechać w swoją stronę. Typek lat 25 powiedział, że musi zadzwonić do Ojca, po czym informuje nas, że wzywa Policję, my oczywiście mówimy, że po co skoro chcemy się dogadać i bierzemy winę na siebie i dorzucimy na flaszkę bo kumpel mandatu nie dostanie, typ twardo upiera się przy swoim, cóż zrobić. Po godzinie przyjechał Ojciec typa, typowy Andrzej sk🤬ysyn cebularz, próby dogadania się z nim spaliły na panwece. Po 1,5h (długo ale wczoraj jakieś barany chciały sobie po Wrocku pojeździć rowerami i wszystkie patrole drogówki musiały zabezpieczać trasę ich przejazdu) przyjechała Policja (bardzo serdecznie pozdrawiam Panów Policjantów to bardzo wporzo goście byli) i w ciagu 5 minut ustaliła, że winnym wypadku jest mój kumpel, co było zgodne z prawdą, nagle dziewczyna typa ze Skody oraz prowadzący tego rzęcha przypomnieli sobie, że K🤬A BOLĄ ICH SZYJE (Po 2 godzinach chodzenia wokół samochodu i wypalenia 10 fajek każde) oraz żeby WZYWAĆ K🤬A KARETKE!. No ja p🤬lę, dobra czekamy na karetkę, podczas oczekiwania typ z laską oczywiście chodzi wokół samochodu i pali faje jedna za drugą z głupim uśmieszkiem raz na jakiś czas a Andrzej cebularz z uśmiechem siedzi w skodzie. Po kolejnej godzinie oczekiwania, przyjechała karetka, typ z laską weszli do samochodu i pojechali do szpitala. K🤬A TA KARETKA POWINNA RATOWAĆ ŻYCIE a nie jeździć do wyimaginowanych 'ofiar' stłuczki przy 5km/h. Okazało się, iż jak Andrzej cebularz dowiedział się, że wina była mojego kolegi, obliczył w swojej głowie, że k🤬a wyciągnie parę złotych więcej z ubezpieczenia NNW mojego kumpla. Tym sposobem spędziliśmy 5 j🤬ych godzin na mrozie, bo gościu chciał przyciąć parę złotych, ale ok to jeszcze zdzierżę.

Ale wzywania karetki, która może nie uratowała komuś życia przez to, żeby zarobić kilkadziesiąt złotych to nie zdzierżę.

Mam nadzieję, że ten tekst to Ciebie trafi C🤬JU i mam nadzieję, że kiedyś k🤬a podobny do Ciebie cebularz zablokuję taką karetkę i zdechniesz w domu w trakcie zawału bo pomoc przyjedzie za późno. Gardzę Tobą śmieciu.

Dla takich typów, soczysty c🤬j w dupsko.

Ps. Maść sobie darujcie, już posmarowałem

Wrocław walczy. Zdewastowano baraki dla romów.

K................y • 2014-01-19, 14:22
Powybijane szyby, pourywane klamki - w nocy ktoś zdewastował cztery baraki na wrocławskim osiedlu Tarnogaj, w którym miejsce mieli znaleźć m.in. Romowie z koczowiska. W pomieszczeniach są cegłówki i kamienie większe od ludzkiej głowy.



Mieszkańcy pobliskiego schroniska dla bezdomnych nic nie słyszeli. Zorientowali się dopiero nad ranem. - Też miałem zamieszkać w jednym z tych baraków. A co, gdyby ktoś był w środku? Od uderzenia takim kamieniem mógłby zginąć - mówi mieszkaniec schroniska Leszek Herliczka. Władze schroniska już zgłosiły to na policję.

- Jeżeli to się stało przeciwko Romom, to to jest straszne, paskudne. Wręcz świństwo - kwituje bezdomny.

Od kilku dni mieszkańcy osiedla Tarnogaj protestują. Nie chcą, żeby w barakach przy schronisku pojawili się Romowie z koczowiska. W klatkach schodowych, na słupach, witrynach sklepowych rada osiedla wywiesiła takie ogłoszenie: "Kontenery już są, nie dopuśćmy do tego, by ponownie zaistniały liczne kradzieże, degradacja środowiska w osiedlu i kradzieże mienia społecznego oraz włamania do samochodów. Protestujemy przeciwko decyzjom Urzędu Miejskiego".

We wtorek wieczorem, w siedzibie rady osiedla, zebrało się kilkudziesięciu mieszkańców. Chcą zebrać pod protestem jak najwięcej głosów i przekazać je prezydentowi miasta Rafałowi Dutkiewiczowi. Jeśli to nie poskutkuje, nie wykluczają ostrzejszych form protestu.

Przed wrocławskim sądem toczy się proces o eksmisję Romów z koczowiska. Pozwała ich gmina Wrocław, bo Romowie zajmują teren należący do miasta.


Źródło
Kto wie, może Wrocławianie wywalczą kiedyś czyste miasto


Mężczyzna z przerwanym rdzeniem kręgowym, któremu wrocławscy neurochirurdzy przeszczepili komórki nerwowe pobrane z nosa, może ruszać nogami. To nadzieja na wyleczenie dla innych osób po wypadkach
Pacjent to mężczyzna powyżej trzydziestki. Po wypadku całkowicie stracił władzę w nogach. Do tej pory wobec takich osób medycyna była całkowicie bezradna.

Komórki z nosa pomogą rdzeniowi kręgowemu

Lekarze z Kliniki Neurochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu przeprowadzili u chorego operację przeszczepienia do rdzenia kręgowego komórek nerwowych pobranych z nosa. To tak zwane glejowe komórki węchowe, które występują w błonie śluzowej nosa. Badania prowadzone w latach 80. w Londynie wykazały, że są one odpowiedzialne za regenerację nabłonka węchowego.

Wrocławscy naukowcy postanowili wykorzystać tę niezwykłą cechę do odtworzenia zniszczonych włókien rdzenia kręgowego. Glejowe komórki węchowe mają naprawiać zerwany rdzeń tak, by impuls nerwowy wysłany z mózgu dotarł do nóg. Zespół lekarzy i naukowców, m.in. neurochirurdzy prof. Włodzimierz Jarmundowicz i dr Paweł Tabakow, opracował własną metodę pobierania, izolacji i hodowli ludzkich komórek gleju węchowego.

Jeden z pacjentów rusza nogami

O przeprowadzonym we wrocławskiej klinice eksperymencie i wielkiej szansie m.in. dla ofiar wypadków samochodowych czy skoków do zbyt płytkiej wody po raz pierwszy pisaliśmy w "Wyborczej" w 2008 roku. Wówczas neurochirurdzy przeprowadzili pierwszy taki zabieg w Polsce i jeden z pierwszych na świecie.

- Uszkodzenia centralnego układu nerwowego są nieodwracalne - mówił wówczas prof. Jarmundowicz. - Tymczasem okazało się, że komórki glejowe w naszych nosach to jedyna część układu nerwowego, która potrafi się odrodzić. Sparaliżowane szczury z przeciętym rdzeniem, którym wszczepiono glej, zaczynały znów wspinać się na kratki.

Od czasu pierwszego zabiegu minęło już ponad pięć lat. W tym czasie lekarze przeprowadzili kilka takich operacji. Podkreślają, że to złożony proces. Wciąż ostrożnie mówią o wynikach eksperymentu. Przyznają jedynie, że u jednego z pacjentów są bardzo obiecujące. Mężczyzna najpierw odzyskał czucie w nogach, następnie zaczął nimi ruszać. Nie wstaje z łóżka, ale jest już w stanie wykonywać ćwiczenia nogami, kiedy leży na plecach.

[LINK]

Obrońca ludu ubrudzonego

Rael32512014-01-16, 14:07

proszę, takiego paszkwila znalazłem dzisiaj w mojej bramie. komuś się ewidentnie w dupie poprzewracało, że broni te koczujące wszędzie i okradające ludzi zwierzęta
nie było bo zdjęcie zrobiłem 5 minut temu

Kultura wrocławian

WinterWolf2014-01-16, 0:24
Jako że kilka tematów wcześniej czytałem o akcji w bierdonce, stwierdziłem że i ja coś od siebie dodam.

Miejsce akcji- autobus 126 MPK Wrocław
Data akcji- 13.01.2014r godz. około 13: 15

Jadąc sobie kulturalnie do pracy, stojąc jak zwykle w autobusie o tej porze, jak i większość ludzi. Wiadomo starszym trzeba ustąpić. Przystanek HUTMEN, wsiada jakiś starszy dziadek, podpity najprawdopodobniej. Nie było czuć ale zachowanie komiczne.

Ściągam słuchawki jak to zwykle kiedy zapowiada się coś ciekawego i słyszę jak przechodzi i przeciska się z jakąś reklamówką żelastwa w łapie, na przód autobusu. Ludzie się odsuwają, ten podchodzi na wysokość 1/3 pojazdu i widząc zajęte miejsca, dosyć głośno pyta czy ktoś ustąpi miejsca kalece.
Zerwały się dwie dziewczyny, ( tak Wrocław o dziwo kulturalniejszy niż Kraków czy Warszawa. Dziewczyny próbują się jakoś przemieścić do przodu mpk, żeby mógł sobie wejść. Przeciskają ponieważ godziny południowe wiec i dużo ludzi porusza się po mieście, między innymi dzięki komunikacji miejskiej.

Dziadek nie ogarnia tego że jest dużo ludzi i dziewczyny próbują się przecisnąć żeby mu ustąpić, zaczyna na cały ryj drzeć się i wyzywać od kurew. Uwaga, nikt nie reaguje. Pod nosem zaczynam się delikatnie uśmiechać bo wiem że jeśli się nie zamknie, skończy się to bardzo ciekawie. Dziewczyny w końcu na tzn, chama, przepchały się do przodu, a dziadek wpierdziela się na te dwa wolne miejsca, jak by siadał na kupie siana, i rzuca reklamówkę na siedzenie obok siebie.

Zaczyna filozofować jaka to młodzież chamska, wredna że osoby starsze muszą się o miejsce upominać. Że trzeba ryknąć żeby ktoś zauważył kalekę, używając przy tym dość sporej ilości przekleństw. Siedzące na przeciw niego starsze małżeństwo, a dokładniej, babcia zwraca mu uwagę prosząc o zaprzestanie używania wulgaryzmów ponieważ czyje przez to dyskomfort. Dziadek rykiem na nią że szmatą jest, że ma się zamknąć, bo on jest stary i chory i żadna głupia wiedźma nie będzie mu mówiła jak się ma zachowywać.
Maż owej kobiety odezwał się patrząc z pogarda na dziadka, żeby przestał się tak zwracać do jego żony bo tego sobie nie życzy i żeby zaczął się zachowywać jak kulturalny inteligentny człowiek. Co dziadek skwitował że jeśli facet ( mąż babci) się nie zamknie, to dostanie w ryj i nie będzie już taki cwaniak.
Mąż babuni odwrócił głowę do babci i powiedział że za chwilkę wysiadają i jeśli zechce mogą stanąć przy drzwiach i poczekać na przystanek. Dziadek skomentował od razu że z tego męża to c🤬a jest.

Kierowca nerwowo patrzy w lusterko przysłuc🤬jąc się całej tej akcji. Sądzę że czekał na odpowiedni moment żeby zareagować, co niestety nie nastąpiło. Nie zdążył.

Widząc co się dzieje, jak ludzie się odsuwają od bohaterów akcji, oraz widząc ich strach w oczach, kulturalnie przecisnąłem się między ludźmi i szturchnąłem dziadka w ramie. Ten odwracając głowę wypalił hasłem:

dziadek -Który sk🤬ysyn szuka kłopotów?!

ja -Jak się pan nie uspokoi to nastepny przystanek będzie pana przystankiem.

dziadek -Ty gnoju! Co ty sobie k🤬a myślisz, że ja się ciebie boję? Zaraz Ci jebnę w ten młody ryj to się zamkniesz i nauczysz kultury do starszych chorych osób.

ja -Od kiedy to głupota i chamstwo jest kalectwem do tego stopnia żeby ustępować miejsca w autobusie? Grozi mi pan? możemy inaczej porozmawiać ja się Pana nie boję, ryj nie szklanka, się nie stłucze. I powtarzam Panu ostatni raz. Albo się Pan zamkniesz, albo wylecisz pan z kopem w dupę na pożegnanie.

Dziadek na te słowa próbował się podnieść i wyciągał coś z reklamówki co przypominało denaturat, albo butelkę z innym c🤬jostwem, bo biorąc zamach żeby mi przyj🤬, prawdopodobnie, zahaczył o poręcz i potłukł ją. Kierowca widząc co się dzieję, w końcu zatrzymał autobus.

Dziadek rzucił na ziemię rozbitą butelkę i podszedł do mnie wymac🤬jąc pięściami, grożąc i wyzywając od najgorszych sk🤬ysynów gnojów, gówniarzy oraz że nauczy mnie kultury. Uśmiechnięty odsuwałem się powoli, ludzie robili miejsce na przejście i patrzyli jak by się stało coś nieprawdopodobnego. ( osobiście podziwiam inteligencje dziadka, że nie użył rozbitej butelki, tzw tulipana, do nauczki którą tak mi starał się przekazać) Wcisnąłem przycisk na otwarcie drzwi i stojąc w otwartych drzwiach, czekałem na ten moment, z uśmiechem na twarzy, widząc jak ludzie patrzą na mnie i na dziadka. Podchodził do mnie klnąc i wyzywając bardzo głośno. Na jego nieszczęście byłem szybszy, dzięki czemu krok przed jego "atakiem" powiedziałem:

Mówiłem że jeśli się pan nie uspokoi, wyleci pan na przystanku.

Uśmiech od ucha, do ucha. szybki ruch, machnięcie ręką dziadkowi przed oczami, tak żeby go nie uderzyć a żeby przymknął oczy ze strachu przed ciosem, odsunąłem się w bok, podstawiłem nogę na tzw. haka, i prawą ręką wypchnąłem go z autobusu. Dziadek poleciał na ryj, nie wiem czy złamał nos czy coś gorszego bo trochę krwi było jak się zbierał z ziemi. Zabrałem jego reklamówkę i rzuciłem ją obok niego mówiąc na koniec:

Módl się pan żeby mnie nie spotkać następnym razem, bo skończy się dla pana gorzej.

Dziadek próbując się podnieść, klną jak szewc. Kierowca zamknął drzwi i pojechaliśmy dalej.

Morał tej bajki jest krótki i niektórym znany. Nie ratuj dupy starszym, bo będziesz skrytykowanyprzez pozostałych pasażerów, że postąpiłem z dziadkiem za mocno i że mogło mu się coś stać. Chociaż prawda jest taka że żadna c🤬a w tym MPK nie stanęła by w obronie nikogo, nawet tych starszych osób do których dziadek kozaczył.

Czytała Krystyna Czubówna

Teraz możecie hejtować że jestem kozak, cwaniak, że starszych bije, że akcja nie miała miejsca i na pewno tak nie zrobiłem, że to sobie wymyśliłem itp itd. Szczere czarne c🤬je wam w dupy kozaki. W necie potraficie oceniać ale w realu zachowywalibyście się jak p🤬dy w takiej sytuacji. A jak byście mieli kogoś bronić... Co ja pisze pierwsi byście się chowali, pozerzy. Pozdro

Rosja?

C................e • 2014-01-09, 20:21
A nie bo Wrocław.
Ostatnio w moim elitarnym (a jakże) liceum jest rozpowszechniana akcja "Maraton listów" związana z Amnesty International. I co jest na pierwszym miejscu w liście wyborów?


Cytat:

Około 80 Romom mieszkającym na terenie nieformalnego obozowiska przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu zagraża przymusowe wysiedlenie po otrzymaniu w marcu br. wezwania do opuszczenia terenu, który zamieszkują.

Władze nie przeprowadziły rzetelnych konsultacji z mieszkańcami na temat możliwości przesiedlenia w inne miejsce, mimo że są świadome złej sytuacji materialnej i socjalnej tej społeczności. Rodziny już teraz nie mają zapewnionych odpowiednich warunków zamieszkania, a ewentualne wysiedlenie może skazać 80 osób, w tym 45 dzieci, na bezdomność.

Społeczność Romów rumuńskich przybyła do Wrocławia w latach 90. Obozowisko przy ul. Kamieńskiego powstało około trzy lata temu, po tym jak Romowie zostali wysiedleni z poprzedniego miejsca, które zajmowali. Teren, na którym znajduje się obozowisko, należy do gminy Wrocław. Ponieważ mieszkańcy obozowiska nie mają tytułu prawnego do ziemi, są narażeni na wszczęcie postępowania sądowego przeciwko nim i przymusowe wysiedlenie.

Zgodnie z powszechnie obowiązującymi standardami praw człowieka i zobowiązaniami, które wynikają z prawa międzynarodowego, jeśli władze decydują się na przeprowadzenie wysiedlenia, musi ono być poprzedzone rzeczywistymi konsultacjami z osobami wysiedlanymi, a władze muszą także zapewnić, że wskutek wysiedlenia nikt nie będzie narażony na bezdomność .


Dałbym linka ale mam za mało postów

Nieźle, nie?
Widać, nasz zajebisty system edukacji nakłania nas do obrony pasożytów. K🤬a, no nie mogę. Nie dość, że brudasy żyją za nasz hajs nie płacąc podatków to jeszcze hamerykańskie pierdoły z jakiejś amnestii próbują nam przeszkodzić w ich wysiedleniu. I oczywiście lewackie szkółki wbijają to swoim niedorozwiniętym politycznie latoroślom do głów.

Osobiście najbardziej rozj🤬a mnie treść listu, jaką trzeba wysłać:
"Mieszkanie to prawo człowieka. Uważam, że nikt nie powinien być bezprawnie pozbawiany domu. Mam nadzieję, że uda się wygrać walkę o Wasze prawa."

Bezprawnie pozbawiany domu, no k🤬a padnę. Bezprawnie to te ścierwa tam przebywają jakby ktoś nie zauważył.


Prosto z jednego z siedleckich liceów:
Michał Rex-C🤬jonko

Wrocław 1992 oczami amerykańskiego turysty.

s................r • 2013-11-23, 19:25
Ostatni sie zebrało na wspominki więc wrzucam filmik z Wrocławiem z 1992r nagrany przez amerykańskiego turystę.

Pierwszy temat, więc przepraszam, dziękuję, pozdrawiam...