Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#wrocław

Jak wydymać studentów na kasę.

S................e • 2014-06-25, 15:49
Absurd na wrocławskiej uczelni.

Cytat:

Czy jasnoniebieski to kolor lazurowy? I jak daleko niebieskiemu jest do jasnego granatu? To naukowa dyskusja studentów Uniwersytetu Wrocławskiego, którzy ze swoim wydziałem weszli na wojenną ścieżkę o kolory. - Ktoś tu próbuje na nas zarobić - denerwują się, ale panie z dziekanatu są nieugięte. Kto nie oprawi swojej pracy w odpowiedni kolor, w odpowiednim punkcie ksero, ten magistra nie obroni.



Jasnoniebieski, czyli jaki?

Wiem, że TVN. Jednak warto zobaczyć, jak dymają studentów.
Podczas spaceru spotkaliśmy młodego jeża, który najwyraźniej już zdążył poczuć gorzki smak życia i postanowił z sobą skończyć skacząc do wody, ale pokrzyżowaliśmy mu plany

Tajniacy usiłowali zatrzymać po manifestacji „Wszystkich nas nie zamkniecie” Annę Kołakowską, najmłodszego więźnia stanu wojennego. Powodem był trzymany przez nią transparent z cytatem z wiersza Mariana Hemara „Dla najemnych judaszów bolszewickiej bestii nie będzie przebaczenia, nie będzie amnestii” i podobiznami Zygmunta Baumana i sędziego Pawła Chodkowskiego.

Uczestnicy środowego marszu przyszli wyrazić swój sprzeciw przeciwko skandalicznemu wyrokowi, który zapadał 19 maja przed Sądem Rejonowym we Wrocławiu. Sędzia Paweł Chodkowski skazał pięciu kibiców na 30 dniowy areszt, jednego na 20 dni aresztu oraz wysokie kary pieniężne. Czterech z oskarżonych uniewinniono.
Kibice zostali skazani za protest, który odbył się rok temu na Uniwersytecie Wrocławskim podczas wykładu byłego mjr. KBW Zygmunta Baumana ( obecnie socjologa), którego zaprosił prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Protestujących z sali usunęła policja.

W srodę podczas marszu do akcji wkoroczyli policjanci ubrani po cywilnemu.

- Tajniacy otoczyli mnie, kiedy oddaliłam się na chwilę od manifestacji. Na szczęście udało mi się dodzwonić do kolegów i gdy na miejsce przybiegło około 30 osób, tajniacy wymiękli – opowiada Anna Kołakowska portalowi niezalezna.pl.

Policjanci nie potrafili jej powiedzieć, jaki paragraf miała złamać. W końcu stwierdzili, że mieli zawiadomienie, iż idzie ulicą poza legalnym zgromadzeniem i wznosi okrzyki.

Na miejsce przyjechały cztery radiowozy. Policjanci spisali także Bożenę Zielińską, która wraz z Kołakowską trzymała transparent.

– Usłyszałam, że bezprawnie rozpowszechniam wizerunek sędziego Chodkowskiego. Ponadto policjant poinformował mnie, że normalni ludzie siedzą o tej porze w pubach albo robią interesy – relacjonuje Zielińska.

W czasie manifestacji przemawiał salezjanin ks. Jarosław Wąsowicz SDB.

– Gdy zszedłem z podestu, usłyszałem od policjantów, że sieję nienawiść – mówi nam ks. Jarosław, organizator pielgrzymek kibiców na Jasną Górę.

Anna Kołakowska jako 17-latka była w stanie wojennym najmłodszym więźniem politycznym w PRL. 22 IV 1982 wyrokiem Sądu Marynarki Wojennej w Gdyni skazana za działalność opozycyjną na 3 lata więzienia i 1 rok pozbawienia praw publicznych i osadzona w Zakładzie Karnym w Bydgoszczy-Fordonie. Przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego odznaczona została Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

źródło


taki tam mały przeciek na świeżo wyremontowanym dworcu Wroclawskim, powoli stajemy się pionierami w robieniu wielo użytkowych budynków z funkcją basenu

Plaga cyganów na wrocławskim rynku

e................k • 2014-05-22, 22:48
Gazeta wrocławska pisze :
Cytat:

Przez wrocławski Rynek nie sposób przejść nie będąc zaczepionym przez żebrzących Cyganów. - To prawdziwa plaga. Tak wielu ich tu jeszcze nie było. Wyzywają, plują, oblewają kelnerów i klientów ogródków letnich jakimiś dziwnymi płynami - wylicza Sławomir Onufrejów, właściciel dwóch restauracji na wrocławskim Rynku.
Cyganie zaczepiają wrocławian i turystów na różne sposoby. Jedni starają się wcisnąć zwiędłe kwiatki (za odpowiednią opłatą), inni próbują wzbudzić litość karteczką z informacją o chorobie dziecka, a jeszcze inni nachalnie zaczepiają gości restauracyjnych ogródków. - To prawdziwa zmora - mówi Onufrejów. - Gdy wchodzą do ogródka i atakują moich gości, obsługa stara się reagować. Wtedy moi pracownicy są opluwani, wyzywani. A zdarza się też, że oblewani jakimś płynem z butelki. Ręce opadają - skarży się restaurator. Dziś w południe w jednym tylko momencie na Rynku naliczyliśmy łącznie dwunastu żebrzących Cyganów. Nie licząc zespołu, która tradycyjnie już przygrywa wędrując od ogródka do ogródka. Andrzej Dobek, właściciel trzech lokali gastronomicznych i szef stowarzyszenia Nasz Rynek, które zrzesza restauratorów z centrum Wrocławia, rozkłada ręce. - Nie wiemy już, jak sobie z nimi radzić. Są nachalni, a czasami bardzo agresywni. Nie tylko wobec obsługi, ale i gości. Nie da się prowadzić normalnego biznesu w takich warunkach - denerwuje się Dobek. - Jak to możliwe, że ponoć na Rynku jest jakimś parkiem kulturowym. Mandaty dostają Polacy którzy roznoszą ulotki, a Cyganie bezkarnie mogą żebrać i atakować ludzi - zżyma się. Straż miejska wie o problemie żebrzących Cyganów. Jednak przyznaje, że niewiele może zrobić. - Możemy karać ich mandatami, ale nawet gdy opuszczą Rynek, to zaraz wracają z powrotem - mówi Sławomir Chełchowski, rzecznik prasowy straży miejskiej. Oburzeni zachowaniem Cyganów są też mieszkańcy. - Zawsze myślałem, że to taki żart... A jednak nie. Jadłem obiad w ogródku, gdy podeszła Cyganka wsadziła w talerz palca i zapytała, czy będę to jadł - mówi Arkadiusz Młynarczyk, wrocławianin. - Uważam, problem Cyganów powinno się jakoś rozwiązać i to szybko, zanim do Wrocławia przyjadą turyści. Wtedy będzie obciach - dodaje.



To k🤬a nie może być prawdą
się w grobie przewraca
Nosz k🤬a, ręce opadają

"Od dziś we Wrocławiu będzie 30 nowych etatów dla strażników miejskich. Władze Wrocławia nie ukrywają, że nowi strażnicy mają być czymś w rodzaju śmieciowej policji. Na 30 nowych etatów w straży miejskiej Wrocław wyda w tym roku 1,2 mln zł. Miejscy urzędnicy uważają bowiem, że mieszkańcy nie stosują się do zasad wprowadzonych rok temu w nowej ustawie śmieciowej.

Za różne wykroczenia związane z wyrzucaniem śmieci grożą spore kary. Np. 500 zł mandatu grozi nam na za nielegalne wyrzucenie odpadu wielkogaba­ry­to­we­go (w rodzaju mebla) lub wyspanie śmieci obok kontenera. Mandat grozi też nam wtedy, jeśli do pojemników wrzucamy gruz, baterie, jarzeniówki.

W ramach swoich zadań strażnicy będą sprawdzać prawdziwość złożonych przez mieszkańców deklaracji śmieciowych - przede wszystkim to, ile osób faktycznie przebywa w mieszkaniu. Rzecznik wrocławskiej Straży w rozmowie z nami nie ukrywał, że stosowane będą wszelkie dostępne metody, na przykład przesłuchi­wa­nie sąsiadów i... sprawdzanie ilości wyrzucanych przez nas śmieci.

Ale to nie wszystko. Ustawa śmieciowa rozciągnęła na wszystkich obywateli uprawnienia kontrolne, które organom samorządowym przyznała wcześniej ustawa Prawo ochrony środowiska. A ta zezwala na przeprowadza­nie przez strażników inspekcji w prywatnych nieruchomo­ściach pomiędzy godzinami 6 a 22. Oto dokładne zapisy prawa:

Art. 379. 1. Marszałek województwa, starosta oraz wójt, burmistrz lub prezydent miasta sprawują kontrolę przestrzegania i stosowania przepisów o ochronie środowiska w zakresie objętym właściwością tych organów.
2. Organy, o których mowa w ust. 1, mogą upoważnić do wykonywania funkcji kontrolnych pracowników podległych im urzędów marszałkow­skich, powiatowych, miejskich lub gminnych lub funkcjonariu­szy straży gminnych.
3. Kontrolujący, wykonując kontrolę, jest uprawniony do:
1) wstępu wraz z rzeczoznawcami i niezbędnym sprzętem przez całą dobę na teren nieruchomości, obiektu lub ich części, na których prowadzona jest działalność gospodarcza, a w godzinach od 6 do 22 - na pozostały teren;
2) przeprowadza­nia badań lub wykonywania innych niezbędnych czynności kontrolnych;
3) żądania pisemnych lub ustnych informacji oraz wzywania i przesłuchi­wa­nia osób w zakresie niezbędnym do ustalenia stanu faktycznego;
4) żądania okazania dokumentów i udostępnienia wszelkich danych mających związek z problematyką kontroli.
4. Wójt, burmistrz lub prezydent miasta, starosta, marszałek województwa lub osoby przez nich upoważnione są uprawnieni do występowania w charakterze oskarżyciela publicznego w sprawach o wykroczenia przeciw przepisom o ochronie środowiska.
5. Wójt, burmistrz lub prezydent miasta, starosta lub marszałek województwa występują do wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska o podjęcie odpowiednich działań będących w jego kompetencji, jeżeli w wyniku kontroli organy te stwierdzą naruszenie przez kontrolowany podmiot przepisów o ochronie środowiska lub występuje uzasadnione podejrzenie, że takie naruszenie mogło nastąpić, przekazując dokumentację sprawy.
6. Kierownik kontrolowanego podmiotu oraz kontrolowana osoba fizyczna obowiązani są umożliwić przeprowadza­nie kontroli, a w szczególności dokonanie czynności, o których mowa w ust. 3.

Jak wyjaśnili nam prawnicy, oznacza to, że jeśli strażnicy miejscy pojawią się u nas twierdząc, że prowadzą działania w sprawie śmieci, to musimy ich wpuścić do swojego mieszkania. Jeśli odmówimy, to strażnicy mogą wezwać policję i wejść przy użyciu siły.

Oczywiście te przepisy działają nie tylko we Wrocławiu, ale w całym kraju. Niewykluczone, że podobne działania podejmą wkrótce strażnicy w innych miastach.

Należy na koniec podkreślić, że nakaz jest niezbędny tylko do szczegółowego przeszukania nieruchomości. Funkcjonariusze mogą wejść na posesję bez nakazu."

Autor: Paweł Rybicki | pawel.rybicki@hotmoney.pl
Źródło: wykop.pl/ramka/2001734/uwaga-na-straznikow-miejskich-beda-nam-wchodzic...
Pamiętacie wykład Baumana, który został oprotestowany przez Narodowe Odrodzenie Polski? Za protest przeciwko promowaniu zbrodniarza z KBW młodzi ludzie otrzymali wyroki grzywny i aresztu.
"1. Skandowanie w 'wolnym' państwie' - 5.000 zł;
2. Potrącenie pieszego na pasach, liczne obrażenia - 100 zł + umorzenie."


Centrum handlowe Marino i najlepsza reklama świąteczna jaką kiedykolwiek widziałem! Jeszcze nigdy, żadna reklama tak na mnie nie zadziałała!

Bezmyślny pasażer.

Szersz2014-04-20, 16:21
Miał gość więcej szczęścia niż rozumu.

Akcja od 0:16



Dwa kroki od harda.

Dzień z życia motorniczego

Usama2014-03-28, 15:57
Przedstawiam Wam krótką kompilację zajechań,czerwonych świateł i niedzielnych kierowców.



Jeśli będzie duże zainteresowanie wyszperam z dysku więcej materiału.