Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#woźnica

Rumuński woźnica

pikabu2025-02-09, 20:23


Wyzwolenie konia

Wio koniku

k................0 • 2018-03-26, 14:56
Trochę go poniosło

Rabin i woźnica

BongMan2013-04-28, 0:09
Rabina Jakuba z Dubna zapraszano często do różnych miast dla wygłaszania kazań. Kazania te wsławiły go w całej wschodniej Europie. wszędzie witano go entuzjastycznie i okazywano wiele szacunku dla jego mądrości i pięknych kazań. Woźnica, z którym jeździł rabin, był pod dużym wrażeniem honorów, jakie czyniono jego pryncypałowi, i zazdrościł mu ich szczerze. W czasie kolejnego etapu podróży woźnica odwrócił się do rabina i mówi:
- Rebe, podziwiam cię, ale też bardzo ci zazdroszczę. Wszędzie, gdzie przyjeżdżamy ludzie przyjmują cię jak cesarza. Rebe, mam do ciebie wielką prośbę. Chciałbym choć raz doświadczyć takich honorów. Pozwól mi przebrać się w twoje szaty i w mieście, do którego dojeżdżamy, uchodzić za słynnego kaznodzieję z Dubna!
Rabin uśmiechnął się :
- Dobrze, chętnie się z tobą zamienię, ale jest jeden kłopot.. widzisz spotykają mnie nie tylko honory.. zadają też mi bardzo trudne pytania co wtedy zrobisz?
- Jakoś dam radę - odpowiedział furman - pozwól mi tylko przebrać się za ciebie.
Rabin zgodził się. Zamienili się ubraniami, miejscami i tak wjechali do miasta. Żydzi fetowali niezwykle uroczyście.
Wreszcie zaprowadzili go do jeszybotu i tam miejscowi talmudyści zadali rabinowi wielce skomplikowany problem filozoficzny do rozwiązania. Dubieński kaznodzieja stał opodal w przebraniu furmana, ciekawy jak sobie poradzi jego woźnica. A ten, jak gdyby nigdy nic, zrobił srogą minę i oświadczył:
- Co? Takie dziecinne pytania zadajecie słynnemu cadykowi z Dubna? Na takie pytania odpowiada mój woźnica. Furman! Chodźcie no tutaj!

Pewna historia

koopa2011-06-16, 21:07
Krótka historyjka o bogatym przekazie metaforycznym

XIX wiek, jedzie wąską, górską ścieżką powóz pocztowy, a w nim zasiadają: ksiądz, socjalista, biznesmen i filozof. Nagle woźnica się stacza z powozu i pada martwy w przepaść.
Ksiądz: Bóg pokarał go za jego grzechy. Człowiek ten oddawał się pijaństwu i rozpuście, do tego na ostatnim postoju widziałem, jak molestował córkę karczmarza. Tragicznym jest upadek moralny dzisiejszego społeczeństwa.
Socjalista: Ten człowiek uciskał lud. Zachowywał się w sposób arogancki względem niższych klas, które są wszak solą tej ziemi. Był burżujem i dorobkiewiczem. Ma szczęście, że zginął, bo inaczej rozprawiłaby się z nim ludowa rewolucja! Odechciałoby mu się wódeczki za cudze pieniądze! Precz z ciemiężycielem!
Biznesmen: Ot, taki sobie totalnie nieodpowiedzialnie umiera. A ja się pytam: czy zostanie nam zwrócona cena przejazdu? Mogę się założyć, że nie! Kurs dolara leci na łeb, na szyję, a ja jeszcze muszę marnować pieniądze na dyliżanse, w których woźnicy umierają w połowie jazdy!
Filozof: Cóż, wszyscy kiedyś umrzemy. Starość goni nas jak Achilles ścigający żółwia. Niby nigdy nie doścignie, ale jednak dopada zadziwiająco prędko. Wszystko płynie, jak powiedział Heraklit. Sic transit gloria mundi. Aequo pulsat pede. Choć z drugiej strony mors est quies viatoris... Ech, memento mori, memento mori...

Zakończenie z pointą:
Żaden nie wpadł na pomysł, żeby przejąć wodze. I powóz p🤬lnął w przepaść.