Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#wojna



Dla Europy wojna skończyła się w maju 1945 roku, dla całego świata we wrześniu tego samego roku. Jednak cały świat nie oznacza wszystkich! W dzisiejszym odcinku opowiemy Wam historię japońskiego żołnierza, który kontynuował walkę jeszcze przez 29 lat i ostatecznie poddał się w 1974 roku!
Brytyjska załoga czołgu z pierwszej wojny światowej, przetrwała trzy dni pod ostrzałem obu stron, po utknięciu na "ziemi niczyjej".

Dziewięciu mężczyzn miało do czynienia z ostrzałem niemieckiego karabinu maszynowego, snajperami, granatami i ciężkimi atakami artylerii obu walczących stron.

Czołg o numerze F41, nazwany 'Fray Bentos', na cześć konserwowego mięsa był "męską" wersją czołgu Mark IV, o numerze fabrycznym 2329. W sierpniu 1917 r. dziewięcioosobowa załoga doświadczyła najdłuższej akcji czołgu, podczas pierwszej wojny światowej.



Powyżej poglądowe zdjęcie czołgu Mk IV- identycznego jak ten, o którym jest ta historia, i podobnie jak "Fray Bentos" uwięzionego w błocie pod Passchendaelee.

Historia Fraya Bentosa

"Fray Bentos" został powołany do akcji bojowej podczas trzeciej bitwy pod Ypres, 22 sierpnia 1917 roku, kiedy ruszył o godz.4:40 w kierunku ataku 61 Dywizji pod St Julien. To była część trzeciej bitwy o Ypres. W miarę zbliżania się do wrogich pozycji, czołg znalazł się pod ostrzałem karabinu maszynowego z farmy Somme, który załoga wkrótce uciszyła lewym, 6-funtowym działem.

Około 5:45 rano 'Fray Bentos' został ostrzelany przez niemiecki karabin maszynowy z miejsca zwanego 'Gallipoli'. Missen przypomniał sobie, że „znaleźliśmy się na brzegu bardzo głębokiego, i rozmiękłego krateru- ruszyliśmy w bok, i właśnie w tym momencie Hill spadł ze swojego siedziska. Kapitan Richardson zajął jego miejsca, Kapitan Richardson przejął kontrolę, ale nie był w stanie zapobiec zsunięciu się czołgu w głąb krateru. Utknęliśmy w leju". Hill został ranny w kark i głowę- Budd i Morrey zostali trafieni w tym samym czasie.

W tamtym okresie, czołgi tego typu, woziły drewniane belki na swych kadłubach, aby łatwiej było się wydostać z okopów, czy błotnistego terenu, jeśli utknęły. Missen próbował wydostać się z czołgu, aby zrzucić z kadłuba wspomniane belki, ale: „słyszałem, jak pociski uderzały w czołg i zobaczyłem, jak Boche* strzela do mnie z odległości około 30 metrów. Wróciłem do czołgu...”

*Boche- brytyjskie, pejoratywne określenie Niemców.

Missen wyszedł po prawej, Braedy zrobił to samo z lewej strony kadłuba, jednak nie miał szczęścia. Jak wspominał Richardson: "stracił życie, montując belki pod wielkim ogniem karabinu maszynowego”. Skoszony serią z karabinu maszynowego upadł w wypełniony wodą lej- ponieważ jego ciało utonęło, został uznany za martwego.

Chociaż 'Fray Bentos' nie mógł się ruszyć, to nadal mógł strzelać, a działonowy 6-funtówki „skutecznie ostrzelał karabin maszynowy na farmie Gallipoli”.

Złapani w ogień krzyżowy

Około godziny siódmej brytyjska piechota zaczęła wycofywać się, pozostawiając w czołgu odizolowaną załogę. Niemcy próbowali się zbliżyć, ale zostali powstrzymani przez ostrzał 6-funtowych dział i karabinu Lewisa, oraz osobiste karabiny i pistolety załogi.

Przez następne sześćdziesiąt godzin Niemcy próbowali zbliżyć się do czołgu, ale za każdym razem byli odpychani. Ze względu na kąt, pod jakim opierał się czołg, działa czołgu były bezużyteczne, a załoga musiała użyć osobistej broni, aby odeprzeć atakujących żołnierzy.

W pewnym momencie niemiecki żołnierz wszedł na czołg i wrzucił do niego granat. Brytyjskim żołnierzom udało się go wyrzucić, zanim wybuchł.

Temperatura w czołgu osiągała ponad 30 stopni C i spadała do ​​niemal zera w nocy. Mężczyźni zostali zmuszeni do picia wody z chłodnicy, aby pozostać przy życiu.



Powyżej: zdjęcie lotnice czołgu "Fray Bentos" widocznego na polu bitwy pod Passchendaele.

Missen przypomniał sobie, że „Boche znajdowali się w starym okopie blisko przedniej części czołgu i nie mogliśmy prowadzić skutecznego ostrzału z karabinu Lewisa, z powodu ustawienia czołgu, ale z łatwością strzeliliśmy do nich z karabinów przez porty strzelnicze."

Brytyjscy żołnierze również zaczęli strzelać do czołgu, więc Missen zgłosił się na ochotnika, by „wrócić i ostrzec piechotę, aby nas nie zastrzelili, bo wcześniej czy później powinniśmy się wydostać z czołgu. Wyszedłem z prawego strony i czołgałem się z powrotem do piechoty". W tym czasie, gdy Missen opuścił czołg, wszyscy członkowie załogi, z wyjątkiem Binleya, zostali ranni.

Brytyjski ostrzał snajpera został w końcu zatrzymany przez załogę czołgu(sic!), pokazującą białą szmatę z jednego z iluminatorów. Niemcy przeprowadzali jednak powtarzające się ataki: 22-giego, 23-ciego, i 24-go sierpnia, które załoga była w stanie odeprzeć.



Szkic przedstawiający ataki Niemców na czołg 'Fray Bentos'.

Ucieczka

O 21:00 Richardson zdecydował, że muszą się wycofać i wrócić na linie brytyjskie. Pomimo odniesionych ran załoga wykonała rozkazy stałe i zabrała ze sobą 6-funtowy zamek oraz całą swoją broń i mapy. Po dotarciu do najbliższej brytyjskiej piechoty, z 9. Batalionu Czarnej Straży, Richardson zaaranżował, by osłaniali czołg, aby Niemcy go nie przejęli, i pozostawili broń Lewisa załogi do dyspozycji Czarnej Straży.

Ciała Ernesta Braedy'ego nigdy nie odnaleziono... Upamiętniono go w Tyne Cot Memorial. Percy Budd też nie przeżył wojny. Zmarł 25 sierpnia 1918 r. W wieku 22 lat.

Załogę czołgu 'Fray Bentons' stanowiło dziewięć osób. Oto ich imiona:

Sierżant Robert Francis Missen
Strzelec William Morrey
Strzelec Ernest W. Hayton
Strzelec Frederick C. Arthurs
Strzelec Percy Edgar Budd
Strzelec James H. Binley
Kapral Lance Ernest Hans Braedy
Drugi porucznik George Hill
Kapitan Donald Hickling Richardson

Po ponad 70 godzinach działania na polu walki, pod ogniem obu stron, siedmiu załogantów zostało rannych, głównie od latających kawałków metalu podczas ataków, jeden został zabity. Ich odwaga sprawiła, że ​​stali się najbardziej udekorowaną załogą czołgu Wielkiej Wojny.



Powyżej: Zdjęcie bohaterskiego działonowego Williama Morreya, który walczył pomimo odniesionych obrażeń, za co został nagrodzony DCM (ang. Distinguished Conduct Medal- pol.Medal Wybitnego Zachowania).

Richardson i Hill zostali odznaczeni Krzyżem Wojskowym, Missen i Morrey Medalami Wybitnego Zachowania, oraz Hayton, Arthurs, Budd i Binley Medalami Wojskowymi. Braedy został zabity. Binley jako jedyny z załogi "pozostał nietknięty, ale zszokowany.”

Richardson walczył później w bitwie o Cambrai w czołgu, który nazwał "Fray Bentos II". Niemcy zdobyli ten czołg i wystawili go w Berlinie, na pokazie sprzętu zdobycznego- patrz zdjęcie poniżej:

Kiedy 10 maja 1940 roku III Rzesza rozpoczęła kampanię na froncie zachodnim, nie spodziewała się, że złamanie Francji przyjdzie tak łatwo. Niemcy wcale nie planowali prowadzić działań według doktryny Blitzkriegu, „wojny błyskawicznej” – ona narodziła się w toku tej kampanii...
Nadal zdumiony, jakby nie wierząc w śmiałość brytyjskiego ataku... Ciało generała Friedricha Kussina, komendanta wojskowego Arnhem, na drodze Arnhem-Utrecht, 17 września 1944 roku. Generała zabili żołnierze 3. batalionu ppłk. Johna Fitcha 1. brygady spadochronowej 1. DPD. Kussina wcześniej ostrzegał dowódca batalionu szkoleniowego SS, major Sepp Krafft, by nie jechał tą drogą, ale generał nie posłuchał ostrzeżenia. Chciał dotrzeć do Arnhem i zorganizować tam obronę... [A]

'
ukryta treść
'Szeregowiec Frederick Bennett podał właśnie kilka jabłek innym spadochroniarzom, gdy na drodze ukazał się jadący z dużą szybkością niemiecki wóz sztabowy. Bennett zaczął strzelać ze stena. Samochód gw🤬townie, z piskiem opon, zahamował i próbował zawrócić. Ale było już za późno. Wszyscy wokół Bennetta zaczęli strzelać i wóz gw🤬townie zatrzymał się, podziurawiony przez kule jak rzeszoto. Gdy spadochroniarze ostrożnie zbliżyli się do niego, zobaczyli zwisające do połowy ciało kierowcy. Częściowo wyrzucone przez otwarte drzwiczki zostały również zwłoki jakiegoś starszego oficera niemieckiego.''

''Obok wozu, do połowy wypadłe na zewnątrz, leżą dwie postacie. Jedna z nich ma na sobie mundur niemieckiego generała. Na złotych naramiennikach zastygły dwie wąskie stróżki krwi. Czerwienią się również lampasy, a długie, czarne buty błyszczą nienagannie. Prawa ręka w skórzanej białej rękawiczce ściska kurczowo rewolwer, w lewej pozostał niedopalony papieros. Generał ma młodą, przystojną twarz, o suchym i ostrym profilu, o włosach zaczesanych do tyłu o bardzo ciemnych oczach, patrzących w tej chwili spokojnie w niebieski kąt nieba pomiędzy zielonymi konarami. Pochylam się nad nim i na małej tabliczce wiszącej na szyi czytam nazwisko: Kussin, generał major''.

Wraz z generałem zginął jego szofer, kapral Josef Willeke i jego tłumacz, podoficer Max Koster. Ciała Brytyjczycy ograbili z odznaczeń - na pamiątkę. Generał miał 49 lat. Pochowano go na cmentarzu w Ysselstein, wraz z jego żołnierzami.

To chwilowo ostatni post z Market-Garden, bo widzę, że spada zainteresowanie. Wieczorem będzie coś innego.


Takie tam selfie

~Nei2019-09-04, 12:27

Siedzimy w okopie, chłop przy chłopie

Niewinni

bbkacprzyk2019-09-01, 20:28
Jedno zdjecie a tak wiele możliwości

Koszmary wojny

~Sunday2019-08-30, 10:22

C’est magnifique, mais ce n’est pas la guerre: c’est de la folie. (fr.)
To wspaniałe, ale to nie jest wojna; to szaleństwo.
~Pierre Bosquet

Sniper RPG

tfujdiler2019-07-29, 8:04
Oddziały Irackie wymazują z pola walki, zaminowany pojazd isis.