Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#wojna

Mała Moskwa u Madziarów

kondratev2020-07-27, 19:09
Mała Moskwa to jedno z największych miast duchów na Węgrzech. Była to radziecka baza wojskowa zamieszkiwana przez radzieckich żołnierzy i ich rodziny do czasu wycofania się wojsk w 1990 roku.
W odróżnieniu od podobnego obiektu, który znajduje się w Polsce w Dobrowie, ten Węgierski posiada na 36 akrach miasteczko z całą infrastrukturą mieszkalną.
My swoje starania skupiliśmy nad eksploracją bunkra, co i tak prawie skończyło się grubą skwarą. Teren jest nadal pod pieczą Węgierskich Sił Zbrojnych.









Źródło informacji i zdjęć:
szellemvarosok.blog.hu/2014/09/19/ahol_a_szovjetek_az_atomot_taroltak_724


Tydzień temu omówiliśmy to, co działo się w Afganistanie od końca WWI do początku interwencji sowietów. Dzisiaj zaś czas, abyśmy spojrzeli na to, co dokładnie sprawiło, iż Afganistan jest państwem w ciągłej wojnie. Otym właśnie będzie ten odcinek Prawdziwej Historii!

Eksperymenty Dr Mengele

visitor12020-07-07, 20:56
Ludzi trafiających do Auschwitz witał przystojny mężczyzna w wyprasowanym mundurze i wyglancowanych butach. Ocaleni wspominali, że asystował przy każdym transporcie, choć przecież to niemożliwe – Josef Mengele musiał kiedyś jeść i spać. Czym ten zbrodniarz zasłużył sobie na miano Anioła Śmierci?

Po latach Mengele, który przeżył wojnę i ukrył się w Argentynie, próbował usprawiedliwiać się przed swoim synem, Rolfem. Starał się zwrócić uwagę na tych więźniów, których podczas selekcji pozostawiał przy życiu. Jednak Rolf doskonale zdawał sobie sprawę z losu tych „wybrańców” – umierali niedługo później wycieńczeni chorobami, głodem, pracą ponad siły i eksperymentami, którym poddawał ich Anioł Śmierci.

Człowiek, który lekarzem był raczej średnim, w swoich „badaniach” zobaczył dla siebie jedyną szansę, by w jakikolwiek sposób się zapisać się na kartach historii. I niestety, zapisał się na nich na zawsze.

Chora fascynacja bliźniętami
Doktor Mengele z wyjątkowym zapałem „ratował” bliźnięta . Niestety nie pokazywał w ten sposób ludzkiej, pełnej współczucia twarzy. Te szczególne rodzeństwa stanowiły dla niego po prostu idealny obiekt do badań.

Skąd brały się ciąże mnogie? – to pytanie nurtowało nazistowskich naukowców, którzy chcieli dowiedzieć się, jak sprawić, by Niemki za jednym zamachem rodziły dwóch (lub więcej!) małych Aryjczyków. Chodziło tylko o to, żeby udoskonalić metodę produkcji doskonałych ludzi – nieważne jakim kosztem.

Mengele wybierał ofiary swoich pseudonaukowych eksperymentów w czasie selekcji na rampie. Więźniowie, którym udało się przetrwać obóz twierdzili, że był przy każdej z nich.
fot.domena publicznaMengele wybierał ofiary swoich pseudonaukowych eksperymentów w czasie selekcji na rampie. Więźniowie, którym udało się przetrwać obóz twierdzili, że był przy każdej z nich.

Jak piszą Gerald Posner i John Ware w książce „Mengele. Polowanie na Anioła Śmierci z Auschwitz”, początkowo o dzieci te wyjątkowo dbano:

Bliźnięta przeznaczone do eksperymentów umieszczano w baraku 14 Obozu F w Birkenau, nazywanym „zoo”. Tam, na rozkaz Mengelego, zapewniano im dobre wyżywienie, wygodne łóżka i higieniczne warunki życia, aby wzmocnić ich zdrowie przed kluczowym etapem procesu badawczego – porównawczą oceną ich anatomii i funkcji życiowych.

Podstawowym celem zapewniania dzieciom komfortowych warunków było zapobieżenie infekcjom, mogącym zaburzyć wyniki pomiarów – za wyjątkiem chorób takich jak tyfus, które wywoływano umyślnie, aby ocenić odporność badanych bliźniąt. Wiele dzieci uwielbiało Mengelego – nazywały go „wujkiem Pepi”.

Nic dziwnego, skoro „wujek Pepi” przynosił im ubranka i słodycze, a wokół ludzie umierali z głodu i zamarzali. Później maluchy przenoszono do szpitala, który znajdował się w Obozie B2F. Bywało, że do „badań” przygotowywano jednocześnie 200 par bliźniąt płci męskiej. W placówce dokonywano wszystkich pomiarów zewnętrznych. Po oględzinach zaczynało się najgorsze. Jak piszą Posner i Were w swojej książce:

Bliźnięta poddawano okrutnym operacjom i bolesnym badaniom, często bez żadnych środków znieczulających. Wykonywano zbędne amputacje, punkcje lędźwiowe, wstrzykiwanie tyfusu i umyślne zakażanie ran w celu porównania reakcji bliźniąt.

Artykuł został opary między innymi na książce Geralda Posnera i Johna Ware'apod tytułem „Polowanie na Anioła Śmierci z Auschwitz" (Znak Horyzont 2019).
fot.materiały prasoweArtykuł został opary między innymi na książce Geralda Posnera i Johna Ware’apod tytułem „Mengele. Polowanie na Anioła Śmierci z Auschwitz” (Znak Horyzont 2019).

Zachodnioniemiecki akt oskarżenia uważa te czynności za „pozbawione jakiejkolwiek wartości naukowej”. Wiele „królików doświadczalnych” Mengelego ginęło na tym etapie; głównie na skutek szczególnie dziwacznego eksperymentu polegającego na całkowitej wymianie krwi między dwiema parami bliźniąt.

Psychopatyczne zacięcie doktora Mengele pokazują najwyraźniej konkretne przypadki. Jeden z braci, którymi zajmował się Anioł Śmierci był garbaty. Pewnego dnia wraz ze swoim bliźniakiem został zabrany na badania. Kiedy chłopcy wrócili do reszty dzieci, byli zszyci plecami i nadgarstkami. Wokół nich unosił się fetor, ponieważ w ich zabrudzone rany wdała się gangrena. Płakali nieustannie w dzień i w nocy.

Z kolei dwie siostry, którym udało się przeżyć pobyt w obozie, Mengele przymuszał do kontaktów seksualnych z innymi bliźniakami, by przekonać się, czy w ten sposób zwiększy się prawdopodobieństwo, że zajdą w ciąże mnogie. Bywało też, że przeprowadzał transfuzje między dziećmi, które nie były ze sobą spokrewnione i miały różne grupy krwi, co wywoływało u nich silne bóle głowy i gorączkę.

Gdy już zamęczył swoje ofiary do końca, poddawał je sekcjom zwłok. Bynajmniej nie służyły one poszerzaniu wiedzy, ale raczej – zaspokajaniu chorej ciekawości i… unikaniu odpowiedzialności za zbrodnie. W dokumentach często wpisywano bowiem, że śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych, nawet jeśli stało się to przez wstrzyknięcie chloroformu prosto w serce lub celowe zarażenie tyfusem.

Doktora Mengelego interesowały szczególnie bliźnięta, które poddawał swoim nieludzkim eksperymentom. Na zdjęciu dzieci z Auschwitz wyzwolone przez Armię Czerwoną.
fot.domena publicznaDoktora Mengelego interesowały szczególnie bliźnięta, które poddawał swoim nieludzkim eksperymentom. Na zdjęciu dzieci z Auschwitz wyzwolone przez Armię Czerwoną.

Matka Żydówka na celowniku
Skoro Mengele nie oszczędzał dzieci, dlaczego miałby litować się nad kobietami? Stanowiły one dla niego po prostu kolejne „obiekty” badań. Co im robił? Na przykład w bolesny sposób pozbawiał jajników – by opracować najlepszą metodę sterylizacji, dzięki której naziści chcieli powstrzymać rozmnażanie się osób pochodzenia żydowskiego i romskiego. Prowadził też eksperymenty nad wytrzymałością więźniarek, często zakończone śmiercią poprzedzoną okrutnymi torturami i wielkim bólem.

„Pacjentki” były poddawane działaniom promieni X, zbędnym przeszczepom szpiku, niepotrzebnym transfuzjom i upuszczaniu krwi. Szczególnym zainteresowaniem Anioła Śmierci „cieszyły się” ciężarne. Bywało, że stał na ich brzuchach, by wydobyć z nich płody.

Jednej z matek, Ruth Elias, Mengele zakleił piersi, by zobaczyć, jak długo jej maleńka córeczka wytrzyma bez pokarmu. Dziecko umarłoby z głodu, gdyby nie lekarka – także więźniarka – która zlitowała się nad kobietą patrzącą na cierpienie i powolną śmierć noworodka. Podała jej w tajemnicy strzykawkę z morfiną, która skróciła męki dziewczynki.

Okrucieństwo sadystycznego lekarza w stosunku do maluchów odebranym matkom miewało także charakter masowy – pewnego razu kazał spalić aż 300 małych więźniów poniżej 5 roku życia. Szczyt bestialstwa Mengele osiągnął jednak, dokonując wiwisekcji (autopsji za życia) jednego z dzieci.

Blok 10. To tam Josef Mengele dokonywał swoich potwornych eksperymentów.
fot.VbCrLf/CC BY-SA 4.0Blok 10. To tam Josef Mengele dokonywał swoich koszmarnych eksperymentów.

Kolekcjoner koszmarów
Pewnego razu w obozowym szpitalu kobiecym Mengele wpadł w prawdziwą furię. Nie spodobało mu się, że więźniarki gotują sobie skradzione ziemniaki. Doktor Perl, jedna z oświęcimskich lekarek, obawiając się, że wraz z towarzyszkami zostanie wysłana do komory gazowej, postanowiła odwrócić uwagę Anioła Śmierci.

Zrobiła to tak, jak rozprasza się dziecko – cukierkami lub zabawką, użyła jednak znacznie bardziej przerażającego obiektu. Był to płód w słoiku, który został wyjęty z ciężarnej kobiety w całości (a nie udawało się to zbyt często). Oczy zbrodniarza rozbłysły z zachwytu, jego gniew minął jak ręką odjął. W ciągu sekund z wściekłego stał się… bardzo zadowolony. Wiedział, że taki „okaz” warto jest wysłać do Berlina do dalszych badań.

Wprost uwielbiał zbierać podobne makabryczne eksponaty. Szczególną estymą ten zwyrodnialec darzył gałki oczne. Pewnej nocy zabił kilka par bliźniąt, tylko dlatego, że dzieci z poszczególnych rodzeństw różniły się kolorem oczu. Jak piszą Posner i Ware w cytowanej już książce „Mengele. Polowanie na Anioła Śmierci z Auschwitz”:

Ich gałki oczne i inne organy wewnętrzne zostały usunięte i przesłane do Instytutu Cesarza Wilhelma, w którym pracował profesor von Verschuer, z dopiskiem „Materiały wojenne – Pilne”.

Otmar Freiherr von Verschuer był niemieckim biologiem-nazistą i często otrzymywał od doktora Mengele takie przesyłki. Zresztą Anioł Śmierci zajmował się oczami także na miejscu, w obozie. Fascynowało go to, czy da się zmienić ich kolor i uzyskać pożądane, niebieskie (czyli po prostu aryjskie) tęczówki. W tym celu przeprowadzał na więźniach – w tym dzieciach – bardzo bolesne, powodujące ślepotę eksperymenty.

Josef Mengele miał również obsesję na punkcie poznania sposobu na zmianę koloru oczu. Na zdjęciu Anioł Śmierci stoi w środku.
fot.Karl-Friedrich Höcker/domena publicznaJosef Mengele miał również obsesję na punkcie poznania sposobu na zmianę koloru oczu. Na zdjęciu Anioł Śmierci stoi w środku.

Świadkowie widzieli próbki oczu o przeróżnych kolorach, które ponumerowane leżały na stole oraz były przytwierdzone do ściany, niczym barwna kolekcja motyli. Wszystko to w imię badań nad pigmentacją. To, że żywi ludzie patrzyli wcześniej tymi oczami na najbliższych, których kochali, nie miało dla psychopatycznego lekarza najmniejszego znaczenia.

Ciężko stwierdzić, co tak naprawdę kierowało doktorem Mengele, wiadomo jednak, że jego najgorsze cechy ujawniły się dopiero w warunkach obozowych. Jak mówiła Eva Mozes, która jako dziecko była wraz ze swoją siostrą bliźniaczką poddawana eksperymentom, Anioł Śmierci miewał swoich faworytów, ale żadnego z nich nie traktował jak człowieka i z łatwością zastępował każdego kolejną, żywą osobą. Ludzie byli dla niego jedynie przedmiotami, obiektami jednorazowego użytku – niezależnie od płci i wieku. Dlatego tak ciężko jest pogodzić się z tym, że uniknął procesu i do końca cieszył się z wolności.

NAJKRÓTSZA WOJNA ŚWIATA!

sebek1232020-06-18, 18:20


Najsłynniejsze konflikty wojskowe trwają latami. Każdy wie o 6 latach zmagań podczas WWII, albo chociaż kojarzy wojnę 100-letnią z lekcji historii. Jednakże są też mniej popularnie, rzadziej przytaczane wojny, które trwały krócej, dużo krócej. Ile zatem trwała najkrótsza wojna na świecie?

Pewnego razu w Bośni

DemekMaciek2020-06-11, 0:50
Na poniższym wideo przywódca paramilitarnej bojówki "Tygrysy" - Željko Ražnatović, szerzej znany jako Arkan. Przed wojną lider kiboli Crvenej Zvezdy, mąż znanej serbskiej piosenkarki, Cecy..
Arkan, wraz ze swoją trupą, porywają czterech żołnierzy boszniackich (bośniaccy muzułmanie) wskutek Bitwy o miasto Kljuć, w zachodniej Bośni, jesienią 1995 roku.

Tłumaczenie rozmowy Arkana z pojmanymi:
- Powiedzcie - u kogo jesteście w niewoli? - pyta Arkan
- U "Arkanowców" - odpowiada pojmany
- Dokładnie.
- Jak myślicie, gdzie jesteście. Ilu Waszych zginęło w trakcie bitwy?
- Ponad sto.
- Ponad sto?
- Ponad sto.

W dalszej części materiału Arkan "rozmawia" ze swoimi ofiarami.
- Uśmiech do kamery! Obiecuję Wam, że zabiorę Was na drinka do Hotelu "Bosna" w Banja Luce (to największe miasto na serbskich teryroriach Bośni i Hercegowiny). Uśmiechnijcie się, nie bądźcie smutni. Będziemy traktować Was zgodnie z konwencjami genewskimi. Przedstawcie się.

Pierwszy pojmany: Zaim Smaić. Z Kljucza. 17 brygada.
Drugi pojmany: Ismet Svraka. Prijedor, 17 brygada.
Trzeci pojmany: Esad Agicic, Banja Luka, 17 brygada.
Czwarty pojmany: Dżemal Uzairović, Bosanski Novi (lub jak kto woli, Novi Grad) - 17 brygada.

Po wszystkim, zabrano tych czterech żołnierzy do obozu w okolicach Banja Luki, gdzie byli bici przez Arkana i jego żonę, Cecę. Wypuszczono ich po ponad miesiącu.
Z tego co udało mi się dowiedzieć (i wystalkować) - Smaić,Svraka oraz Agicić na pewno przeżyli wojnę i dziś są już emerytami. Smaić nadal mieszka w Kljuczu, gdzie zajmuje się wnukami. Svraka udzielał się w mediach. Agicić został opisany w publikacji pt. "The Investigator: Demons of the War". O Dzemalu nie wiadomo nic. A jego żal mi jakoś najbardziej, chłopak w momencie uprowadzenia miał nie więcej niż 25 lat.
...żeby zniszczyć rosyjski samobieżny przeciwlotniczy zestaw artyleryjsko-rakietowy. Dla niecierpliwych- naloty od 37-mej sekundy:



Opis do poszczególnych ataków (dla nieznających angielskiego):

3 marca 2020 r. Turecki uzbrojony UAV (TAI Anka) zniszczył system obrony powietrznej Pantsir S1 (SA-22) w Saraqip. Materiał udostępniony Tureckie przez Ministerstwo Obrony. Pomimo, że system był aktywny- o czym świadczy kręcący się radar- nie zdołał wykryć Tureckiego drona(!).

28 lutego 2020 r. Podczas tureckich ataków przeciwko Syrii, Turcja stwierdziła, że zniszczyła syryjski system Pantsir-S1 za pomocą pocisku wystrzelonego z drona, i opublikowała nagranie przedstawiające zniszczenie tego systemu. W tym przypadku system również był aktywny...

21 stycznia 2019 r. Atak izraelskich sił powietrznych zniszczył dwa systemy Pantsir-S1.

Pantsir-S1, należący do Syryjskich Sił Obrony Powietrznej został zniszczony przez Izraelskie Siły Obronne podczas starć Izrael-Syria w maju 2018 r.

Pancyr-S1 (ros. Панцирь-С1, kod NATO SA-22 Greyhound) – współczesny rosyjski samobieżny przeciwlotniczy zestaw artyleryjsko-rakietowy, zaprojektowany w biurze KBP Tuła i produkowany w Uljanowskim Zakładzie Mechanicznym.



W skład systemu wchodzą dwie dwulufowe armaty automatyczne 2A38M kalibru 30 mm oraz dwanaście przeciwlotniczych pocisków rakietowych 57E6 lub 57E6-E. Pojazd produkowany jest w wersjach kołowej, na podwoziu samochodu ciężarowego KAMAZ-6560, BAZ-6909 lub MAN SX45 (pierwszy prototyp powstał na podwoziu Ural-5323), i gąsienicowej, na podwoziu GM-352M1E.

polskie Pantery

lolcat2020-02-26, 22:09
krótki, angielskojęzyczny film opowiadający o losach trzech Panter przejętych przez
powstańców

helikopter w ogniu (syria)

gdpm22020-02-12, 16:22
zalecam na przeglad innych materialow na kanale tego goscia, niezle raporty z obecnego konfliktu