Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#wieś

203 Sprawiedliwych (1985)

C................a • 2015-06-14, 15:09
Wspomnienie wydarzeń, jakie rozegrały się w kieleckiej wsi Michniów podczas hitlerowskiej okupacji. Oddział żandarmerii dowodzony przez Meiera w odwet za wysadzenie pociągu z Niemcami przeprowadził pacyfikację Michniowa. Wstrząsającą wymowę filmu pogłębia jego strona formalna. Mieszkańcy wsi, którym udało się przeżyć, opowiadają dziś o tragedii w formie modlitwy, błagając Boga o pamięć o pomordowanych. Wymieniają nazwiska, imiona, okoliczności, w jakich zginęli - torturowani, męczeni, spaleni w stodole.

Wieś w restauracji

BongMan2015-04-24, 20:30
Wybrał się chłop z głębokiej wsi do miasta i poszedł do eleganckiej restauracji. Siada, podchodzi kelner i pyta:
- Co pan sobie życzy na przystawkę? Polecamy kawior.
- A co to takiego?
- Jaja jesiotra.
- To poproszę dwa na twardo.

Pirat szosowy

Soxiu2015-02-04, 17:15
Pirat z papugą na ramieniu w Polsce. Dokładnie Warmińsko-Mazurski pirat...

W pewnej wsi

Mercury0012014-12-16, 16:56
W pewnej wsi na Pojezierzu Łęczyńsko-Włodawskim mieszkało małżeństwo z dziewięciorgiem dzieci. Ciężko było, ale wykorzystywali dość atrakcyjne położenie swojej miejscowości i od 12 lat prowadzili gospodarstwo agroturystyczne. Co sezon przyjeżdżali grzybiarze, wędkarze, fani żeglowania i dzięki temu małżonkowie jakoś wiązali koniec z końcem. I tak pchaliby do końca życia ten wózek, gdyby mąż nie przeczytał w lokalnym dodatku GW, że Wojewoda Lubelski wydał rozporządzenie, że wszystkie małżeństwa w województwie posiadające dziesięcioro dzieci otrzymają jednorazową zapomogę w wysokości 300 000 złotych i stałą comiesięczną rentę po 1500 zł na każdego potomka do czasu ukończenia przez najmłodszego 24 lat. Żyć nie umierać. Na dole artykułu dopisane jednak było małym druczkiem, że „promocja ważna jest tylko do końca marca”. Odpadł więc natychmiastowy zamiar naturalnego uzupełnienia liczby bachorów. Co robić ? Tutaj żona przypomniała sobie, że przed ośmioma laty o mały włos nie doszło do rozwodu bo jej mąż dmuchnął jakąś panienkę z Krasnegostawu i ta przez pół roku przyjeżdżała i robiła im awantury domagając się przyjęcia przez nich opieki prawnej nad bękartem. Ustąpiła dopiero po przedstawieniu zaświadczenia od znajomego lekarza z Ostrowa Lubelskiego, że chłopina jest od dziecka bezpłodny.
- Wyruszaj Kazik natychmiast do tej swojej kurewki, przyznaj się do ojcostwa i bez dziecka mi się w domu nie pokazuj! – rzekła groźnie i aby nie było niedomówień dorzuciła – Rozumiesz gnoju ?
Kazik pojechał. Co przeżył w ciągu dwóch tygodni od momentu wejścia do PKS-u tego żadne księgi ani scenariusze filmowe nie opiszą. Dość, że 15 dnia stanął w plugawym ubraniu, rozczochrany i zarośnięty na progu swojego domu trzymając silnie za rękę wyrywającego się ośmiolatka.
- Zośka – wrzasnął w głąb pustej o dziwo kuchni – Mam……. Co tu się dzieje ? Gdzie dzieciaki ?
- Broniłam, Kaziu, broniłam – histerycznie zaskrzeczała żona – Ale te sk🤬ysyny letnicy jakby się wszystkie zmówiły. Przyjechali jednego dnia i każdy zabrał swojego.

Ksiądz

Mercury0012014-12-05, 18:45
Połowa lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku.
Mała parafia gdzieś na wsi. W niedzielny zimowy poranek, ksiądz mieszkający w innej wsi, idzie do drugiej aby tam odprawić mszę.
Niespodziewane dolegliwości jelitowe, zmusiły go do skorzystania z osłony niewielkiego zagajnika, obok którego przechodziła droga.
Po przeszukaniu kieszeni, znalazł kilka chusteczek, które jednak okazały się niewystarczające, dlatego wytarcie rąk o śnieg było zbawienne.
Powąchał ręce i myśli:
- Teraz wszyscy mają katar więc może nie będą czuć podczas komunii.
W takim przeświadczeniu spokojnie udał się w dalszą drogę.
Msza przebiegała normalnie jak zwykle.
Podczas komunii bardzo liczna grupa wiernych starszych osób zbliżyła się do ołtarza.
Ksiądz wraz z ministrantem zaczęli rozdzielać kolejnym wiernym opłatki wraz z formułką "Ciało Chrystusa".
Wierni w skupieniu wracali do swoich ławek by tam odmówić modlitwę dziękczynną.
W jednej z ławek, mocno wiekowy, siwy jegomość, zamiast w skupieniu jak pozostali modlić się, coś półgłosem zaczął mamrotać.
- Przestań się wiercić stary i bądź cicho!... Syknęła żona.
- Jak mam przestać kiedy wszyscy dostali normalne Ciało Chrystusa, a mi się musiał dostać kawałek dupy!

Cygański koń

~LegendarnyZiom2014-11-09, 15:43
Już wiadomo gdzie się podziały rowery spod sklepu.



ukryta treść
Cytat:

To zdarzyło się na Węgrzech, dwa lub trzy tygodnie temu.

Trzy cygańskie dzieciaki ukradły konia swego ojca, gdy ten był daleko od domu. Jedno z dzieci chciało przywiązać swój rower do konia, ale koń oszalał i zaczął biegać ulicy od ulicy przez 3-4 godziny.

Młodzież krzyczała: "Ojciec nas zabije", co nie może być słyszalne w video. Niestety, mój przyjaciel przybył za późno, aby zrobić dobry film, można zobaczyć tylko wynik tej "historii".

Pod koniec koń był zbyt zmęczony, aby szaleć dłużej, więc zdecydował się zatrzymać, ale dzieciaki dostały nauczkę. Rowery zostały zniszczone, można zobaczyć dwa na filmie. Wiele części rowerowych dzieci pozbierały płacząc i goniąc konia przez wiele kilometrów.

Nie mam więcej informacji na temat tego, co się stało, gdy ich ojciec dowiedział się o całym zdarzeniu.

Okna na wsi.

Penc2014-10-27, 19:28
Jakie so okna na wsi przed świętami?

Soczyste.
"so" specjalnie napisane, inaczej by straciło sens.