Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#warszawa

Piłkarze Legii Warszawa pobici przez własnych kibiców.

c................n • 2017-10-02, 15:26
Rozgoryczeni kibice Legii Warszawa po meczu z Lechem przegranym 3:0 stwierdzili, że moda na bezstresowe wychowanie piłkarzy nie przynosi rezultatów.
W nocy z niedzieli na poniedziałek postanowili przywitać swoich podopiecznych na klubowym parkingu przy ulicy Łazienkowskiej. Jak się tam znaleźli, mimo ochrony znajdującej się na obiekcie nie wie nikt. Tak czy inaczej, do autokaru zawodników wprosił się jeden z kibiców, zakładam, że przywódca całego stada bo zwie się "Staruch". Zasugerował on, żeby panowie opuścili pojazd bo reszta jego 50ciu kolegów się już w nim nie zmieści. Jak poprosił tak też uczynili. Okazało się, że czekające na zewnątrz zbiorowisko nie chce udzielać wyłącznie reprymendy słownej i postanowiło dodatkowo zastosować środek zapobiegujący kolejnym porażkom w postaci kontrolowanego wp🤬lu. Kibice uderzali głównie otwartą dłonią w tył głowy, a jedyną osobą która nie dostała kuksańca był rzekomo trener. Kibole zastrzegli, że jeśli chłopcy znów zagrają c🤬jowo to ponownie wpadną w odwiedziny.Link do artykułu onetsport

Jak myślicie, zaangażowanie fanów warszawskiego klubu przyniesie oczekiwane skutki?

Opuszczona fabryka papieru

nightwood2017-09-28, 20:23
W starej fabryce papieru w Konstancinie byłem już jakieś 2 lata temu, był tam wtedy organizowany Fotospacer, w którym wziąłem udział i właśnie wtedy odwiedziłem to miejsce po raz pierwszy. Już wtedy wiedziałem, że tam wrócę, bo naprawdę jest to bardzo fotogeniczny obiekt. No i wróciłem, tym razem samotnie, odwiedziłem papiernię na początku września. Był to jeden z najstarszych zakładów papierniczych w Polsce, za czasów działalności fabryki wytwarzano papier czerpany, wydrukowano na nim m.in. Konstytucje 3 maja i dokumentację Sejmu Czteroletniego. W latach 90' rozpoczęła się prywatyzacja zakładu, a w roku 2012 zaprzestano produkcji papieru i zakład został zamknięty.

Fabryka na dzień dzisiejszy, tak naprawdę, nie jest do końca zapomniana, kilka firm wynajmuje tam hale do swoich działalności. Nadal organizowane są tam fotospacery, zauważyłem, że jedno z pomieszczeń przystosowane było także do gry w paintballa. Obiekt co jakiś czas wykorzystywany jest także do różnych produkcji filmowych. Ja postanowiłem odwiedzić nieużywaną część tej fabryki i pod spodem macie fotorelację z tego miejsca.

Link do pełnej fotorelacji znajdziecie na moim Fotoblogu.
szaryburek.blox.pl/2017/09/W-starej-fabryce-papieru-w-Konstancinie-byl...

Zapraszam także na swój fanpage z fotografią miejsc opuszczonych.
facebook.com/SzaryBurek/



















Pod czujnym okiem kamery nieroztropni przestepcy postanowili pobic i okrasc (zdziesionowac) przechodnia. Przechadzajacy sie obok golab byl biernym swiadkiem wydarzenia, jednak postawnowil odejsc gdy padl pierwszy cios.

wawalove.pl/Brutalnie-pobili-przechodnia-przed-Palacem-Kultury-Przeste...

[ Komentarz dodany przez: Angel: 2017-07-26, 14:59 ]

Już drugie leci...

TT42017-07-04, 4:58
Oooo, uuuu, o jaaa...



Stolica.

Drzewo z Warszawy

GlassEdi2017-07-02, 20:31
Drzewo z Warszawy zostało wyrwane, wraz z korzeniem. Przyczyną tego incydentu, był silny wiatr.

Raj u Andrzeja

józekdeluxe2017-06-02, 9:42
Przyznać się, który geniusz zła to wystawił



Ciekawe jak wygląda umowa najmu...

Zaj🤬e widać skąd, niestety nie ma już wglądu w oryginał