Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#waltz

HGW

F................s • 2013-10-11, 1:38
Hanna Gronkiewicz-Waltz spotyka w Warszawie pszczelarza. Zaczyna go wypytywać o jego pracę, on opowiada o ulach, pszczołach i mówi jak to zbierają się one w grupy, tzw. roje. Zaciekawiona Hanna pyta:

- A jak duży może być taki hhój?

Komfort życia w Warszawie za rządów HGW

g................u • 2013-10-08, 17:24
Historia prawdziwa. Dziś rano:

Idę sobie do pracy, a konkretnie czekam na przystanku na autobus. Jak zwykle spóźniony podjeżdża autobus, z którego wysiada kilka osób. Ostatnim z nich jest pewien pan w średnio-starszym wieku z dumnie przyczepionym na kurtkę znaczkiem:

"Popieram Hankę. Nie idę na referendum"

No spoko, nie czepiam się, niech sobie nosi co chce. W końcu wolny kraj. Wsiadam do autobusu, patrzę przez szybę, a wspomniany pan od razu z autobusu zmierza ku śmietnikowi przy przystanku i zaczyna w nim grzebać. Przebiera całą ręką, widać że nie robi tego pierwszy raz, można powiedzieć - profesjonalista w swoim fachu Tak sobie pomyślałem... Musi mu się zajebiście dobrze żyć w tym mieście i kraju, skoro grzebie w śmietnikach i popiera obecną władzę.

Aż żałuję, że nie zrobiłem żadnego zdjęcia, ale może to i lepiej... Żal było na to patrzeć.

Bufetowa hanka w parku

e................z • 2013-05-31, 10:54
"Świadkiem incydentu, jak donosi "Nasz Dziennik", była pewna pani zwiedzająca ogród. Jak zrelacjonowała potem: "pani prezydent nadeszła w towarzystwie 3, może 4 osób. Chciała wejść na teren ogrodu, ale nie miała biletu. Pan z obsługi nie chciał jej wpuścić, argumentując, że nie ma takiego zapisu w regulaminie, który uprawniałby taką darmową wizytę. Na to ona odparła, że jest prezydentem Warszawy i może wejść".

Jak czytamy w gazecie, Hanna Gronkiewicz-Waltz zagroziła potem pracownikowi ogrodu, że jeżeli nie wpuści jej za darmo, będzie w jego sprawie interweniować "u samego dyrektora". Młody chłopak chyba wystraszył się gróźb pani prezydent, bo wpuścił grupę do ogrodu.

Elżbieta Grygiel z Muzeum Pałacu w Wilanowie tłumaczy "Naszemu Dziennikowi", że pracownik wykonywał swoje obowiązki właściwie i zachował się w sposób zgodny z procedurami postępowania z osobami nieposiadającymi biletu wstępu. Był przy tym uprzejmy, a jego zdecydowana postawa wobec prezydent stolicy spotkała się z "pewnym niezadowoleniem" Hanny Gronkiewicz-Waltz."
W tym kraju są ludzie i nad ludzie !!!!!!! tej pani już podziękujemy!!!!