Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#własne

Piwko dla ojca ;)

Senatshi2013-08-23, 2:21
Nie sadystyczne, ale warte uwagi. Ojciec specjalnie dla kota stworzył drzewko z domkiem pod sufitem ( tak, kot nauczył się i tam śpi, w środku ma koc żeby było miękko ). Stworzone od zera, jedyne co kupione to elementy ozdobne i wykończenia. Czas i pomysł - mój ojciec. Dowód na to, że nie trzeba wydawać fortuny aby mieć coś wyjątkowego.



Umorzono mi sprawę w Wielkiej Brytanii

t................l • 2013-07-12, 23:14
dnia dzisiejszego o godzinie 20:15 (19:15 czasu angielskiego) poszedłem do pracy dodatkowej, by dorobić sobie trochę do portfela troszkę banknotów z wredną babą (królowa Anglii). Była to zwykła mleczarnia, gdzie skrzynki z mlekiem się ustawiało na paletę etc. Parę minut później podchodzi do mnie islamista i z wrzaskiem na mnie wyskakuje, że za wolno pracuję (koleś także robił przez agencję). Ja mu tłumaczę grzecznie, by odszedł ode mnie, bo nie jest wobec mnie kulturalny. Brudasek pokazał do mnie zaciśniętą pięść i zagroził mi, ze mam się go obawiać. Ciśnienie w krwi podskoczył mi do tysiąca uderzeń na minutę i mając safety shoes na nogach zrobiłem pół obrót, niczym Uri Boyka (Scott Adkins) w filmie Undisputed 3. Brudasek ciapasek upadł na ziemię, niczym pierwsza wieża WTC, łamiąc mu szczękę (prawdopodobnie). 15 minut później zjawiła się policja i zawieźli mnie na komisariat. Nie wsadzili mnie od razu na dołek, tylko przesłuchali. Po zeznaniach stwierdzili, że zaatakowałem nie ze względu na jego pochodzenie ( ), tylko zostałem sprowokowany. Najlepsze jest to, że policjantem był... Polak. Widać na większości Polaków na wyspach można polegać

EDIT: Zapomniałem napisać "nie" przy "że zaatakowałem ze względu na jego pochodzenie"

Jerzy - Trujący Cynowy Człowiek

_................_ • 2013-06-26, 2:53
Przedstawiam wam swoją amatorską animację poklatkową o Jurku z cyny

Jerzy nie jest prawdziwy! Jest bytem w całości wykonanym z cyny, ale to zwinny sk🤬esyn, więc
zaprezentuje wam jak zdobywa swój szczyt, na miarę cynowych możliwości:



(51 klatek/zdjęć)

...a, że z Jurka jest w porządku sadysta, to do was pomacha swoją trującą, cynową łapą:


(27 klatek/zdjęć)

Jerzy ma przej🤬e, bo dłuższy kontakt fizyczny z cyną jest bardzo szkodliwy dla zdrowia, dlatego też jest w c🤬j samotnym kasztanem.

Cynowy Jurek ma to do siebie, że zawsze mu można przylutować i się nie obrazi

Wstawiłem, bo własne i trochę poj🤬e.

Tymczsem w księgarni

g................6 • 2013-06-23, 22:05
Przeglądałem pewną księgarnie internetową. Ku zdziwieniu mojemu, odkryłem pewne ciekawe preferencje kupujących.



Niby nic takiego, aż tu nagle



Myślę sobie zbieg okoliczności. Ale to co zobaczyłem niżej, było PORAŻAJĄCE



Wnioski pozostawiam Sadolom. Materiał Własny.

Małe gumowanie

Krówka2013-05-27, 14:44
Materiał własny
Wszystko rzecz jasna w granicach rozsądku... Mnie widzicie na Repsolku.

Ostatnia podróż teściowej

Quaswerty2013-05-24, 16:22
Autentyk z dzisiaj

A więc siedzimy sobie z kumplami i „pracujemy" (staże). W pewnej chwili rozwinęła się ciekawa rozmowa:
-Kurde, dzisiaj będę musiał szybciej wyjść, bo teściową muszę odwieźć...
-O Stary, to przej🤬e... Ale ja to ostatnim razem się cieszyłem, że mogłem ją odwieźć... (I tutaj uśmiech kolegi)
-Oo, to gdzie z nią byłeś?
-W krematorium...

Jak się okazało, była to prawda

Z mojego życia wzięte...

Miętus122012-12-31, 16:32
Z racji że opowiadania z życia wzięte cieszą się popularnością wrzucę coś z mojego.

Mianowicie sytuacja dzieje się w łóżku późnym wieczorem… Dobieram się do swojej Żonki i pytam :
- ja- Będzie co ?
-ona- Nie dzisiaj, chce mi się spać
-ja- To na śpiocha…
-ona- Rób co chcesz, tylko gumę załóż
-ja- tam gdzie wejdę nie potrzebuję hehehe (dla gimbazy: anal)

Wrzucam to tylko z tego powodu, że mówię jej że te niektóre nasze rozmowy to „pewniaki” na sadolowej głównej, ale ona na to że to obrzydliwe i na pewno nie, więc……

Mówi się trudno...

Angius2012-09-06, 14:52
Dziś między [M]ną i moją [P]rzyjaciółką wywiązał się taki oto dialog:
P: Ej, sala otwarta jest?
M: Nie, zamknęli właśnie na kwadrans.
P: Nie no, ja tamponów potrzebuję!
M: Cóż, mówi się trudno...
P: I krwawi się dalej...

Biedne dzieci

skitek2012-01-22, 20:50
Mój pierwszy post na sadolu, wiec jak coś to możecie pojechać po mnie. Autentyczna sytuacja dziś przy obiedzie.

[M] - Mama
[J] - Ja
[O] - Ojciec

Jemy sobie obiadek jak zawsze w niedzielne popołudnie i gdy przyszła pora drugiego dania matka chce mi juz nakładać a ja sie upieram że już nie chcę. Tak się zrodziła taka sytuacja:

[M] Ile Ci nalać?
[J] Nie chcę dziękuje.
[M] Jak można tak nic nie jeść i żyć?
[J] Powiedz to dzieciom w afryce.
[M] . . .
[O] Ale Ci do*ebał

Dziękuje