Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#tygrys

Atak tygrysa w Wielkiej Brytanii

D................k • 2013-05-25, 10:02
Cytat:



- Nigdy się nie dowiemy, dlaczego tam weszła - mówi właściciel brytyjskiego zoo, w którym doszło w piątek do tragicznego wypadku. Tygrys sumatrzański zaatakował tam jedną z pracownic. Kobieta zmarła w szpitalu na skutek odniesionych ran.

O śmierci 24-letniej Sarah McClay poinformowała w sobotę policja hrabstwa Kumbria.


To właśnie na jego terenie znajduje się South Lakes Wild Animal Park, w którym pracowała kobieta.
W piątek po południu McClay weszła na znajdujący się w zoo wybieg dla tygrysów. Wtedy rzuciła się na nią tygrys sumatrzański. 24-latka doznała urazów głowy i szyi. Została przetransportowana śmigłowcem do szpitala, gdzie wkrótce zmarła.
Bezpośrednio po ataku pracownikom zoo udało się umieścić tygrysa w klatce. Według policji zwiedzający nie byli narażeni na niebezpieczeństwo.

Popełniła błąd?
Właściciel parku David Gill powiedział w rozmowie z BBC Radio 5, że McClay "z niezrozumiałych powodów" otworzyła drzwi i weszła do pomieszczenia dla tygrysów. Jak wyjaśniał, placówka ma bardzo rygorystyczne procedury postępowania z wielkimi kotami. Jego zdaniem zaatakowan kobieta, choć była doświadczoną pracownicą, popełniła błąd w ich stosowaniu.

- Nigdy się nie dowiemy, dlaczego tam weszła, nikomu o tym nie mówiąc. Nie było powodu, dla którego miałaby to robić - powiedział Gill. Lokalna policja wszczęła śledztwo w sprawie wypadku.



"On nie zrobił nic złego"
W piątek po tragicznym wydarzeniu zoo zostało zamknięte, ale, jak poinformował Gill, po konsultacjach ze śledczymi i pracownikami zdecydowano, że w sobotę będzie działał normalnie.
Właściciel zoo dodał, że tygrys, który rzuciła się na kobietę, nie zostanie uśmiercony. Zwierzę żyje w tym ogrodzie od 10 lat i wychowywało się tam od małego.
- On nie zrobił nic złego. Jest tygrysem i ma naturalny instynkt zabijania. Wszyscy o tym wiemy i dlatego przestrzegamy tych wszystkich procedur. On nie popełnił błędu, po prostu tam był. Nie winię go za to, co się stało - tłumaczył Gill.



Piękny egzemplarz oryginalnego Tygrysa w muzeum w Bovington. Na chodzie, z oryginalnym silnikiem Maybacha.

Tygrys w basenie

~LegendarnyZiom2013-05-06, 12:22
Czego on tam tak szuka?

Ekstremalne ZOO w Argentynie

demz2013-04-05, 15:32
W Argentynie znajduje się Zoo Lujan (Lujan Zoo), ale nie można tego miejsca nazwać zwykłym. Wszystkie zwierzęta w Zoo można własnoręcznie karmić, a nawet przytulić i przy okazji zrobić sobie zdjęcie. Zachowanie tych zwierząt nie jest dla mnie do końca jasne.
Zachęcam do poszukiwania materiałów z nieszczęśliwych "wypadków".



















źródło:
zoolujan.com/zoo_lujan_ingles.htm

Tygrys

BongMan2013-01-26, 22:44
- Co to jest tygrys?
- Taki kot kreskowy.

Bitwa pod Staszowem 12 sierpnia 1944

s................n • 2012-10-30, 2:59
Bitwa o której zapewne mało kto słyszał. A brały w niej udział czołgi którymi teraz każdy zapaleniec się jara. Mowa o PzKpfw VI Tiger Ausf. B (tygrys II) była to jedna z pierwszych bitew w których użyty został ten czołg (zaraz po starciach w normandii)... czyli impreza miała miejsce w Polsce.
jeden z tygrysów królewskich zdobytych podczas bitwy pod Staszowem numer boczny 502 (dokładnie walki toczyły się o przyczółek baranowsko-sandomierski)

W rejonie Staszowa pozycje zajmowały oddziały sowieckiego 6. Korpusu Pancernego Gwardii. Składał się on z trzech brygad pancernych gwardii których siły dalekie jednak były od etatowych. Rosjanie dysponowali czołgami w liczbie: 28 T-34 i T-34/85. Mogły one liczyć na wsparcie 11 ciężkich ISów-2 oraz korpusu artylerii. Sowieci przygotowali się do obrony maskując i okopując czołgi. Kilka wozów zostało wysuniętych na przedpole, a do ich zamaskowania wykorzystano m.in. stogi siana. Rankiem 12 sierpnia 501. niemiecki batalion przystąpił do uderzenia. Tygrysy wspierane były przez grenadierów na kilku transporterach opancerzonych, podążających nieco z tyłu. Niemcy nie wiedzieli, jak przebiegają pozycje przeciwnika, nie znali też jego sił. Wspierający ich ogień artylerii w większości przenosił nad sowieckimi pozycjami. Według rosyjskich sprawozdań czołgi niemieckie poruszały się z trudem zrywami, buksując w piaszczystym podłożu. Nacierając podeszły w pobliże zamaskowanych pozycji Sowietów wystawiając się na boczny ogień z zasadzki. W rezultacie trafień w boczny pancerz wieży w dwóch czołgach wybuchła amunicja, trzeci czołg został najpierw unieruchomiony strzałem w gąsienicę, a następnie dobity ogniem dział czołgowych. Intensywny ogień artyleryjski oraz przewaga ilościowa dobrze rozmieszczonych oddziałów rosyjskich zmusiła resztę czołgów do odwrotu. W ciągu dwóch dni walk 3 wozy zostały przez Rosjan zdobyte: dwa z niewielkimi uszkodzeniami, a jeden (Pz.Bef.Wg., nr boczny 502) był w pełni sprawny (został porzucony przez załogę)

Przyczyny niepowodzenia niemieckiego ataku pod Staszowem były dwojakiego rodzaju. Przede wszystkim nie spełniono wielu taktycznych warunków, takich jak rozpoznanie pozycji nieprzyjaciela, odpowiednie skoordynowanie współdziałania z piechotą i artylerią, które we wcześniejszym okresie wojny wielokrotnie zapewniały Niemcom powodzenie. Pomijając wymóg zmiany gąsienic transportowych na bojowe po dotarciu w rejon Kielc, wprowadzenie Tygrysów II do walki utrudniała konieczność wzmocnienia mostów na trasie marszu oraz wyjątkowa awaryjność niedawno wyprodukowanych pojazdów, która od początku przyczyniła się do zmniejszenia siły uderzeniowej batalionu.

To na tyle. Staszów to miasto mojego dziadka... jego opowieści nie miały sobie rownych. Opowiadał o tym jak 2 dni po bitwie wyszli na pole żeby obejrzeć czołgi z bliska. Jeden z tygrysow nadal jeszcze się dymił a obok niego leżał zabity niemiec, czołg ten podobno gnił tam aż do lat 50. Nigdzie niestety nie mogę się doszukać informacji o stratach rosyjskich... ale z opowieści "naocznego rodzinnego świadka" wynika, że rosjanie stracili jakieś 3-4 czołgi które zostały dosłownie rozerwane na kawałki. Nic nie wiem o reszcie sprzętu

Z ciekawostek powiem tyle. W lasach pod staszowem, szczególnie we wsi Bogoria można natknąć się na pozostałości okopów, lejów po bombach, i na inne cuda. Menaszki, bagnety, magazynki i mnóstwo amunicji. Sam mam bagnet który tam znalazłem. Jeśli chcecie to jutro zrobię mu zdjęcie i tu wstawię. Może jakiś ekspert od bagnetów powie mi czy to ruski czy niemiecki.
Jest tam także wiele ciał pogrzebanych w lesnych mokradłach. Jak nie zna się terenu to lepiej nie łazić po zmroku po lesie bo można tam już zostać, dość podmokły teren. Są tam nawet pozostałości po partyzanckich bazach... okopy obite mocno podgniłym i zdefragmentowanym drewnem, ale po to trzeba się zapuścić trochę głębiej. Rośnie tam sporo borowików

Jeśli chodzi o zakończenie w stylu creepy pasty. Niektórzy mieszkańcy nadal twierdzą, że nocą w lesie słychać różne niewyjaśnione odgłosy jak np. odgłosy wystrzałów, dziwne rozbłyski światła... i przechadzających się żołnierzy w niemieckich mundurach. Czasem tam bywam na wakacjach i słucham opowiesci "starszyzny" ja niczego jescze tam nie słyszałem ale nie jestem aż taki kozak żeby po tylu opowieściach włazić do tego lasu po zmroku . Walki w Bogorii były dosyć zaciekłe ponieważ przebiegał tam front. To na tyle jeśli chodzi o temat. Sporo czytania mniej obrazków dzisiaj. Jak ktoś chce wiedzieć coś więcej to pytać
[center]Hongkong jest obecnie symbolem wolnego rynku i gospodarczego sukcesu, który dla wielu stał się wzoremdo naśladowania. Poniższe zdjęcia wykonywane nad cieśniną Port Wiktorii pokazują jak ta mała wioska urosła do rangi jednego z azjatyckich tygrysów.

Lata '80 XIX wieku - fotografia prezentuje Pachnący Port (tak dosłownie należy tłumaczyć nazwę Hong Kong) zanim kompania Starr Ferry połączyła półwysep Koulun z wyspą Hongkong (a miało to miejsce w 1888) i sprawiła, że tradycyjne łodzie wiosłowe zwane Sampan przestały być podstawowym środkiem komunikacji na tej trasie.



---
1906
Jest 15 marzec, rok 2000. Trzy tygrysy uciekły z cyrku "Korona" w Warszawie.Podczas obławy policja strzela...Przypadek wręcz światowej sławy. Chcieli dobrze wyszło jak zawsze