Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#tramwaj

Pojazd rudego

Alkasta2013-10-26, 13:21
Jadę sobie ostatnio warszawskim tramwajem. Z przodu siedzi koleś o rudawej czaszce a za nim kilku licealistów na poziomie polskiej gimbazy, którzy mają z tego niezły ubaw. Co chwila pada jakiś tekst, a kiedy tamten wstaje do wyjścia, któryś z nich rzuca na cały tramwaj puentę:
- Ech, rudy to ma przej🤬e.
Na to koleś:
- Faktycznie, tyle pojebów dookoła...



Nie było na pewno bo moje.

Wsiadanie z wysiadaniem

~Sunday2013-10-18, 0:01
Nie ma się co śmiać.

Tramwaj

V................0 • 2013-10-17, 14:01
tramwaje atakują

Zemsta pasażera

V................0 • 2013-10-03, 11:39
Gdy autobus Ci ucieknie.

Łódzki tramwaj

NeverLie2Me2013-09-30, 17:15
Akcja dzieje się w mieście absurdów, Łodzi.

Jak jeszcze studiowałem i jeździłem tramwajem na uczelnię nie wiadomo skąd zawsze w tramwaju była masa starych ludzi. Dosłownie zatrzęsienie. Łódź do "najmłodszych" miast nie należy, ale to jest aż przegięcie. I owi starzy ludzie, głównie płci żeńskiej, zap🤬lają komunikacją miejską właśnie w godzinach szczytu. C🤬j wie po co...

Koniec czerwca, zajebiście gorąco, godzina 16.30, tramwaj naj🤬y jak bombowiec, oczywiście zero przewiewu. Starzy siedzą młodzi stoją, tramwaj też stoi, bo jest korek (dla wtajemniczonych 12 na skrzyżowaniu Zielona - Kościuszki).

Gość stojący obok mnie odzywa się do starej babci czy może trochę otworzyć okno, bo się zaraz ugotujemy. Ona na to, że nie bo ona właśnie od lekarza wraca i nie chce się przeziębić. Gość chwile odczekał i znów zaczyna. Że gorąco, że trochę przewiewu trzeba zrobić. Ona do niego z lekkim poddenerwowaniem, że co on nie rozumie? Ona u lekarza była. Gość dalej piłuje, że jest tak gorąco, że nic się jej nie stanie etc. Babcia się wk🤬iła, zagotowała i... zjechała z krzesła... W wagonie ciężka konsternacja, co tu się do c🤬ja stało. Wszystkie stare baby patrzą to na leżącą kobietę, to na tego gościa. I się zaczyna. Wszystkie co do jednej zaczynają piłować mordy: Zabiłeś ją, zabiłeś ją!!! Ja stoję i nie mogę ze śmiechu wyrobić. Jedyna osoba obyta z zaistniałą sytuacją - motorniczy. Coś tam zaczyna nap🤬lać przez CB. Baby siedzące bliżej kabiny coś do niego wrzeszczą, żeby na policję dzwonił (o dziwo nie po pogotowie). On otwiera drzwi i ryczy: WYSIADAĆ!!! TRAMWAJ ZAKOŃCZYŁ SWÓJ BIEG!!! Baby znów wrzeszczą: Co Pan robi, bandytę wypuszcza, przecież on ucieknie!!! Przyjechało pogotowie, zabrało babę i pewnie stwierdziło, że jej się od tego gorąca poj🤬o.

Historia uniknięcia typowego wpie***** :)

L................k • 2013-09-13, 23:15
Witam drogich użytkowników Sadola, to mój 1 post ale wydaję mi się że historia która wam opowiem jest w miarę ciekawa

Piątek gdzieś pół roku temu, akcja dzieje się w Częstochowie na dzielnicy Raków(tubylcy wiedzą co ta dzielnica, generalnie łatwo dostać), godzina około 22:45 jeszcze piątek to raczej o tej godzinie kieruje się do jakiegoś klubu. Spotykam się z znajomymi w mieście to niestety dojechać muszę sam, kieruję się na przestanek, idę po w miarę długiej alei pokoju i zaczepia mnie dwóch gości(jeden koks, drugi raczej normalny), generalnie myślę sobie niestety ale portfela albo twarzy już nie mam. Typ bardziej koksu podbija z opcją dania mi darmowego wp🤬lu, już generalnie przestraszony zbytnio nie wiem co robić usłyszałem
"EJ GRUBY TEGO NIE KLEPIEMY, ZNAM RYJ Z KOŚCIOŁA", gdy to dosłyszałem raczej nie wiedziałem co robić, zdecydowałem jak najszybciej się oddalić , z tego co kojarzę tą osobą która mnie "uratowała" był ministrant!

Morał z tego zdarzenia: JEZUS RATUJE ŻYCIE!

nie było bo własne

Zagadka

radzioziom932013-09-08, 23:13
Co to jest: ani to tramwaj, ani autobus?

Białaczka.

Facet w tramwaju

C................r • 2013-09-07, 17:04
Wchodzi facet do tramwaju i sobie śpiewa: tralalala tralalala.
Na to odzywa się jakaś babcia:
-O, jaki pan muzykalny.
-Sralny!
-I cham!
-I c🤬j!

Ciapaty

A................s • 2013-09-04, 22:01
Historia z dzisiaj

Warszawa, okolice godziny 10, standardowo dzięki komunikacji miejskiej stoję w tramwaju 7 minut na skrzyżowaniu.
Nagle wp🤬la się jakiś ciapaty z prędkością światła i wyrazem twarzy takim jakby zaraz miał umrzeć, przebiega pół tramwaju i wpada na jakiegoś ziomka. Za nim nak🤬ia facet takiej postury jakby pół dnia spędzał na siłowni (nie był to dres, normalnie ubrany koleś, okularki, krótkie spodenki te sprawy ) wk🤬iony do granic możliwości, podbiega do tego araba i takiego gonga mu w łeb zaj🤬 że tylko huk przeszedł. Ludzie patrzą nie wiedzą co zrobić, a koleś tylko złapał ciapatego (trudno powiedzieć że złapał, wyglądało to tak jakby go podniósł jedną ręką, bo kozojebca chyba nawet nie był przytomny), wyniósł go z tramwaju, grożąc mu żeby się nie wyrywał bo dostanie raz jeszcze (nie nie tak to było w zasadzie oprócz samych kurew nic nie dało się zrozumieć ).
Ciekawi mnie tylko co ciapaty mógł przeskrobać Jakieś sugestie?

Pierwszy temat, i tak pewnie nikt nie doczyta do końca.
Temat wstawiam drugi raz, trzeba było usunąć cenzurę.