Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Start wyścigu nierzadko bywa najbardziej emocjonującą jego częścią. Przepychanki o wyższą pozycję bywają bardzo ryzykowne. Przekonał się o tym kierowca Volvo startującego w wyścigu Youngtimerów w Danii.
Cała akcja miała miejsce na torze Padborg Park. Chwilę po ruszeniu żółte S40 chciało wyprzedzić BMW M3 z jego lewej strony. Niestety miejsca było odrobinę za mało. Skończyło się to efektownym dachowaniem i niemałym zamieszaniem pośród innych zawodników. Na szczęście wszyscy z tego incydentu wyszli cało.
Zapewne kojarzycie wyścigi na torze Isle of Man TT,w których motocykle ścigają się z niebotyczną prędkością. Taką próbę przechodzi również Subaru. Sami oceńcie jak kierowcy to wyszło, jednak moim zdaniem ma stalowe jaja
Tym razem to nie Boguś z M3, jednakże wykonanie znacznie lepsze i bardziej profesjonalne. Co tu dużo gadać, kierowca ma wielkie umiejętności i jeszcze większe jaja
Tak wyglądają umiejętności i stalowy układ nerwowy doprawione adrenaliną. Pewnie większość by się popłakała, zrzuciła winę na inny bolid, złe opony lub mechaników, ewentualnie daliby się ponieść emocjom gdyby jednak wrócili na tor by znów z niego wypaść. To jest skill, a nie jakiś nieodpowiedzialny krul 13 letnich fanów motoryzacji, spuszczających się na widok e32, które widzą jadąc do szkoły na kiblu za pieniądze rodziców